Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: „Oni wszyscy będą uczniami Boga”. (J 6, 44-51)
Źródłem mojej relacji z Jezusem jest Ojciec. On pociąga, przyciąga, przeciąga... Nie muszę rozumieć jak, cieszę się, że jestem pociągnięta, bo jestem i przychodzę do Jezusa.
Jesteśmy uczniami Boga. Nie wagarujmy duchowo! Uczmy się drogi Bożej.
Tak - to Bóg-Ojciec mnie pociągnął. Posłużył się ludźmi, bo nie brakło takich, którzy dali się Mu poprowadzić. Ba, dał mi nawet takie doświadczenie, bym sądził, iż już idę do Niego - dzięki temu już wiem, że zawsze Go wybiorę :) I czy więcej mi czego trzeba?
Tak - to Bóg-Ojciec mnie pociągnął. Posłużył się ludźmi, bo nie brakło takich, którzy dali się Mu poprowadzić. Ba, dał mi nawet takie doświadczenie, bym sądził, iż już idę do Niego - dzięki temu już wiem, że zawsze Go wybiorę :) I czy więcej mi czego trzeba?
OdpowiedzUsuńLeszek