Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego....". (Mt 5,20-26)
Według wyżej przytoczonych słów Jezusa: nie wejdę do królestwa niebieskiego, nie mam szans, bo zewnętrzne oznaki poprawności nie są tym samym, co zdrowe owoce miłości prawdziwej.
Ale jakoś wcale dziś tym się nie przejmuję, bo byłam u spowiedzi, bo odwołuję się do Bożego miłosierdzia, które ma moc przemienić mnie od środka i zaowocować we mnie, właśnie też, miłosierdziem.
Dzisiejszy Psalm responsoryjny z niesamowicie prawdziwym refrenem:
R. Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?
Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, *
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl Twe ucho *
na głos mojego błagania.
Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, *
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia, *
aby Ci służono z bojaźnią.
Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie, *
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka *
niech Izrael wygląda Pana.
U Pana jest bowiem łaska, *
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela *
ze wszystkich jego grzechów. (Ps 130)
Fot. Leżała sobie kartka na ławce kościelnej...i przyciągnęła mój wzrok.
Fot. "Przecież Go bardziej niż katowska dręczy, złość twoja męczy". Ach, to "przyciąganie" dobre i złe, a może tylko poszukujące sensu...?!
OdpowiedzUsuń