środa, 24 grudnia 2014

24 XII, otwieram drzwi

...dzięki serdecznej litości naszego Boga, 
z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce, 
by światłem stać się dla tych, 
co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, 
aby nasze kroki skierować na drogę pokoju. Łk 1,67-79

Już już już...
Czy zagroda serca gotowa na przyjęcie Światła?
Serce, wola, pamięć, rozum, uczucia, nastawienie, myśli, wspomnienia...to wszystko nawiedza Wschodzące Słońce. I nie gościnnie ale na ZAWSZE JUŻ. Wpuścisz? Ja, tak, z radością i wdzięcznością!

Fot. Szczecińska katedra przed świtem w adwencie...

3 komentarze:

  1. Oby na zawsze (oczywiście wątpliwości dotyczą mnie samego)...
    Ale Siostrze życzę, by Siostra nie miała najmniejszych wątpliwości, że to rzeczywiście będzie na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia! I koniecznie zapamiętania wszystkich życzeń zza stołu wigilijnego :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!

    OdpowiedzUsuń