środa, 10 grudnia 2014

10 XII, ruszyć w podróż

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Mt 11,28-30

Jak dobrze, że to słowo dziś pada. Jezus przychodzi z tym, co potrzebne. I zaprasza nas do przyjścia do Niego.
Ważny jest mój krok w Jego stronę. Czasem, to dłuższa podróż... ale ważny jest już pierwszy krok, decyzja na spotkanie.
Ja jestem w tej podroży. A ty?

ADWENTUS - przyjść do Przychodzącego!

4 komentarze:

  1. Pierwszy krok był. Następny również. I jeszcze jeden. Na pielgrzymce pojawić się może taki moment, że juz nie chcesz iść dalej lub zabrakło ci sił. Wtedy trzeba pozwolić, by ciągnęli cię inni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Codziennie wychodzę, wyjeżdżam i przybliżam się do bezpośredniego spotkania z Panem i czekam z utęsknieniem.
    Ps. Wczoraj byłam u Salezjanów na Eucharystii i spotkaniu w domowej kaplicy z Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Jezus był we mnie, przede mną, mogłam dotknąć Jego Mieszkania a On błogosławił mi, uzdrawiał, dzięki posłudze kapłana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ON jest dobry! Anno, dobrze, że idziesz ku Niemu. Doświadczasz, że On też wychodzi ku Tobie. I jest spotkanie.

      Usuń