Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: «Panie, ratuj, giniemy!». Mt 8, 23-27
Do łodzi uczniowie weszli za Jezusem! Ten fakt mnie dziś zatrzymał. Może oni wiedzieli, że będzie burza, bo jako doświadczeni rybacy potrafili przewidzieć pogodę. Jezus jednak wsiadł do łodzi, więc oni za Nim.
W moim życiu też tak bywa... Idę za Jezusem czasem w takie miejsca, które chętnie bym w danym czasie ominęła...
Gdy idę, doświadczam Jego mocy, w burzy, która jest Mu posłuszna...
Fot. źródło: http://www.galeriakpl.pl
Baranko w 1-szą rocznicę śmierci mojego tatusia Jana proszę o Zdrowaś...w jego intencji
OdpowiedzUsuńPomodlę się. Niech się cieszy oglądaniem Boga!
OdpowiedzUsuńBóg zapłać!
OdpowiedzUsuńNiech Cię Jezus umacnia i przeprowadzi suchą stopą po wodach życia.
OdpowiedzUsuń