Wy zaś nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten, który jest w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo tylko jeden jest wasz Mistrz, Chrystus. Mt 23, 1-12
Nauczyciel, Ojciec, Mistrz jest jeden.
Jeden naucza i warto słuchać. Jeden daje życie, rodzi łaskę w nas. Jeden przeszedł pierwszy tę drogę doczesności ufając Ojcu do końca i warto za Nim iść.
A że i mnie bierze czasem "na pokaz", to ludzka rzecz. Dobrze wówczas, że czasem ktoś wytknie palcem te moje filakterie i wyśmieje mnie, ktoś może świadomie nie pozdrowi. I dobrze. Ktoś nie dotknie nawet palcem ciężaru, który chcę na niego włożyć i Bogu dzięki.
Jest szansa zejść z wywyższenia i zająć miejsce razem z Jezusem. U stóp mego brata, mojej siostry, z miłością. Prawdziwa miłość nie szuka poklasku, nie unosi się pychą... nigdy nie ustaje.
Panie Jezu nie dopuść, abym zakładała piękną maskę, pod którą kryją się bruzdy grzechów, pryszcze wad, bądź ropne wypryski złych przyzwyczajeń.Dziękuję Ci,Ojcze, że dajesz mi łaskę, abym wciąż od nowa, w pocie czoła pielęgnowała swoją duszę i ciało, by się Tobie podobały. Nie skąp mi łaski pokory i rzetelnego oceniania swojego sumienia.
OdpowiedzUsuńProszę Cię Panie broń mnie od pychy
OdpowiedzUsuń