Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Łk 10, 1-9
Dlaczego po dwóch?
Może i raźniej razem. Ale przede wszystkim ten drugi jest dany dla urzeczywistnienia mojej miłości. Łatwiej głosić, trudniej świadczyć życiem. Jeśli nie umiem przyjąć człowieka, tego tuż obok, nie jest prawdziwa moja deklarowana miłość Boga. Weryfikacja mej miłości następuje w życiu, w relacji z najbliższymi.
O zakochanych dziś też pamiętam. W zakochaniu jest trochę miłości a trochę egoizmu. Niech zakochania przeradzają się w miłość prawdziwą.
i niech trwa i dojrzewa całe życie.( oczywiście miłość)
OdpowiedzUsuń