Jezus przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan. Lud, który siedział w ciemności,
ujrzał światło wielkie,
i mieszkańcom cienistej krainy śmierci
światło wzeszło». Mt 4, 12-17
Właśnie tak. Jezus wybrał sobie Galileę pogan a nie jerozolimskie snobistyczne zaułki.
Kiedy przychodzi do ludzkiego serca również kieruje się tam, gdzie jest ciemno, w miejsca, które potrzebują miłosierdzia. Przychodzi tam ze swoim światłem, ze swoją miłością.
Kiedy zaś zmagamy się ze sobą samymi, ze słabościami, z problemami zewnętrznymi i wewnętrznymi, nie wolno nam zapomnieć to, co pisze dziś św. Jan w I czytaniu, że większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. 1 J 4,4
Zauważ OBECNOŚĆ Jezusa w swoim życiu, w swoim sercu. Uciesz się nią.
Dziękuję Ci Panie Jezu za obecność w moim życiu, moim sercu. Raz ta świadomość jest większa, raz mniejsza i nie zawsze okazuję Ci Panie tę radość.
OdpowiedzUsuńCzłowiek zaczyna ją najczęściej zauważać jak jej subiektywnie zaczyna brakować.Od tego momentu widzi w wielu wydarzeniach ,,małe nawiedzenia".I raduję cię każdym choćby promykiem Bożej Obecności.
OdpowiedzUsuńAnna
Od pewnego czasu wychodząc z kościoła, śpiewam sobie radośnie Alleluja, alleluja...Jezus żyje, Jezus żyje. Po chwili oglądam się za siebie czy ktoś nie idzie za mną, wówczas ściszam swój głos. ( czyli liczę się wciąż jeszcze ze względem ludzkim - opinią ludzką). Panie wyzwól mnie z lęku, daj odwagę, bycia Twoją owieczką wszędzie, gdzie mnie posyłasz. Amen.
OdpowiedzUsuń"Kiedy przychodzi do ludzkiego serca również kieruje się tam, gdzie jest ciemno, w miejsca, które potrzebują miłosierdzia."
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Panie mój, że Jesteś we mnie z miłosierdziem tam gdzie jest najtrudniej. zfd
Alleluja!
OdpowiedzUsuń"Nawet w ciemności odnajdę drogę
do Ciebie, Boże ukryty.
Bo wszelki mrok i grzech, i samotność
płoną przed Tobą w ogniu miłosierdzia".