poniedziałek, 14 stycznia 2013

14 I, codzienność ziemi świętej...

Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię». Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał... Mk 1, 14-20

Weszliśmy znowu w czas zwykły. Niektórzy moi znajomi nie lubią tej nazwy. A przecież ta zwykła codzienność jest miejscem zwyczajnego spotykania Pana. Dla chrześcijanina czas zwykły, to czas święty, zwyczajność, to świętość.
Bóg po to się wcielił, żeby nie tylko być wśród nas, z nami, dla nas, ale by być przez Eucharystię też w nas. W naszych sercach jest kres Jego wędrówki przez ziemię.
Rok wiary, to rok pielgrzymek. Ziemia święta dla niejednego upragniona. Dla mnie też. Czy kiedyś pragnienie się ziści? Nie wiem. Być może nie ziści się nigdy...
Na razie próbuję rozpoznawać kroki Jezusa w mojej Galilei, tzn. w Szczecinie :).
Chcę Go słuchać, możliwość jest codzienna - w Liturgii Słowa, w Liturgii Godzin, w medytacji.
Chcę na Niego patrzeć, możliwość jest codzienna - w adoracji, w bliźnim.
Chcę z Nim przebywać - "mieszkamy" pod jednym dachem... Na przeciwko drzwi mojej celi - kaplica.
Kocham Go - okazji, by Mu to okazać (wewnętrznie i zewnętrznie) też wcale nie brakuje...
Chcę by ta szczecińska ziemia była ziemią świętą, tzn. by Jego obecność przemieniała mnie i by inni mogli z mego spotkania z Jezusem zaczerpnąć życia...
Niech codzienne spojrzenie Jezusa mnie nawraca na Jego wolę, na Jego sposób, na Jego miłość. Moją wiarą - darem od chrztu - buduję zaufanie Barankowi i Ojcu w Duchu Świętym.

6 komentarzy:

  1. Na pewno czerpię z Twojego spotkania z Jezusem i dziękuję Bogu za tę możliwość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Pan będzie uwielbiony!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci z całego serca, Baranko, by Bóg pozwolił Ci nawiedzić Ziemię Świętą, byś dotknęła stopą ziemi po której pielgrzymował Jezus.

    OdpowiedzUsuń
  4. Codzienność i zwyczajność jest najprawdziwsza,
    za to je lubię.
    Krok za kroczkiem. Do spotkania.
    Też patrzę, jak popatrzę przez okno widzę Jego piękny dom w Szczecinie. Nic nie przesłania.
    Niech i tak bedzie w tej naszej zwyczajności. Zfd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu zwykłych (niezwykłych) spotkań z Panem w tej szczecińskiej codzienności! Gorącego serca!

      Usuń