Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej... Flp 2, 6-11
I to wszystko dla mnie, dla ciebie!
Tak mnie kocha! Tak kocha ciebie!
Nie pozwól nigdy nikomu i niczemu odebrać sobie wiary w miłość Boga i Jego prowadzenie!
Jezus rzekł do nich: Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada. Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei. Mk 11, 1-10
Niepojęta jest Jego Miłość...
OdpowiedzUsuńOby każdy z nas z tego rozproszenia szedł do Niego do Galilei.
OdpowiedzUsuńAmen.
OdpowiedzUsuń