... Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Łk 21,20-28
Zapowiedzi nadchodzących wydarzeń, ładnie mówiąc, nie są przyjemne...
A jednak Jezus nie straszy swoich. Zapewnia ich (czyli nas) o swoim powrocie i proponuje czekanie z duchem (z odnowieniem życia w sobie) i przekonaniem, że się objawi to do kogo należymy.
A odkupienie się zbliża, czyli zbliża się Chrystus.
Zbliża się w paruzji - każdy dzień przybliża nas do tej chwili. Zbliża się też, i może warto to sobie przypomnieć, w liturgii!
Za chwilę adwentem rozpocznie się nowy rok liturgiczny. A cóż to innego, jak nie Chrystus w swoich tajemnicach! Przychodzi odkupienie - wyjdźmy na spotkanie w pokorze ale z radością i wdzięcznością!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz