Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych.
Uważajcie na siebie. [...]
Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary”... Łk 17,1-6
Zgorszenie, czyli postawa moja przez którą ktoś staje się gorszy... Kiedy "ściągam" w dół, w zło, drugiego, kogoś, kto na mnie się opiera, ufa mi.
Dlatego mam uważać na siebie! Muszę być czujna wobec swoich wyborów, postaw. Moim obowiązkiem jest, by żyć w świetle wiary, by postępować według wiary.
Kilka zdań z papieża Franciszka, z dzisiejszej homilii (za deon.pl):
Zgorszenie - wyjaśnił Ojciec Święty - to wyznawanie, że jesteśmy chrześcijanami, a życie jak poganin, który w nic nie wierzy. To powoduje zgorszenie, gdyż brakuje świadectwa, natomiast wiara wyznawana potwierdzana jest życiem. Kiedy chrześcijan nie żyje swoją wiarą - budzi zgorszenie, które niszczy wiarę. Dlatego Pan Jezus tak bardzo wzywa do czujności, - "uważajcie na siebie" - bo każdy z nas może powodować zgorszenie.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz