A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: "I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał". Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła. J 7,28-30
Znam Jezusa i Go nie znam... taka jest prawda o mnie.
On jest Panem we wszystkich sytuacjach. Jest Królem także wtedy, kiedy wydaje się, że inni nad Nim panują.
Jezu, pozwól mi w tym czasie poznać Cię głębiej. Pozwól rozpoznać miłość Ojca do ludzi, do mnie. Nie chcę przespać "godziny" Twej miłości.
Czy Go znam ? Tylko jedną prośbę do Niego mam;
OdpowiedzUsuń"O Maryjo strzeż serca mego ! O Jezu nie wychodź z niego. Póki mi tchu życia stanie - proszę, nie opuszczaj mnie Jezu- Panie!"
P.S. dziękuję za modlitwę wstawienniczą;
serce za serce;
miłość za miłość;
modlitwa za modlitwę;
pozdrawia Estera
" Bez tytułu"
OdpowiedzUsuń- Roger Mc Gough
"Mamo, dziwny człowiek
stoi u drzwi naszego domu.
Pierwszy raz go widzę,
a twarz ma jakby znajomą.
Mówi, że nazywa się JEZUS
I czy możemy mu dać jakiś grosz?
Mówi, że wyprztykał się z cudów
I odwrócił się od niego los.
Tak myślę, że to cudzoziemiec;
Żyd albo Arab z urody...
Aha ! to mi przypomniało,
że chce też trochę wody.
No co? dać mu czego chce,
Czy trzasnąć mu przed nosem drzwiami?
Dobra dam mu sześć pensów.
Powiem, że tyle mamy
I że zapomniałem o wodzie
Właściwie to świństwo , no nie ???
Ale słowo, on jest taki brudny.
Skąd przyszedł ? cholera go wie !
Mamo, on pyta o wodę...
- nie ma kubka – odpowiedziałem.
W każdym razie dałem mu szóstkę.
Jak się cieszył, żebyś wiedziała….
Powiedział, że trzymają go przy życiu
Takie, jak ta - rzeczy małe...
Dał mi swój portret z autografem
I te trzy gwoździe zardzewiałe."
A skoro dał nam swój portret, to chyba już GO troszkę znamy ?
Estera
Niespodzianka nas czeka na sądzie ostatecznym (por. Mt 25,31n).
OdpowiedzUsuńPisząc zaś o niewiedzy, o nieznajomości Jezusa, miałam na myśli Jego Osobę, jako Pana i Boga. Zadziwiają mnie wciąż wyroki Opatrzności.
Znam Jezusa i Go nie znam... taka jest prawda o mnie. - taka jest prawda o każdym/każdej z nas. On miał podwójną naturę - Jego, jako człowieka, moglibyśmy poznać; ale On jako Bóg przerasta nasze wyobrażenia o Nim.
OdpowiedzUsuń