wtorek, 12 września 2017

12 IX, Maryja i nasza najważniejsza godzina...

W czasie po paschalnym jest wiele świąt Maryjnych. Lubię te dni, kiedy tak jakbym się "potykała" o Maryję... Liturgia tych dni mnie rozkrochmala :). Te dni mi uświadamiają, że Maryja przecież jest ciągle w Kościele, że jest kimś, kogo obecność pociesza i wspiera.
Choć Liturgia Godzin jest dziś dowolna, co do wspomnienia imienia Maryi, to chcę zacytować tu hymn z nieszporów:

1. Łodzi z koralu,
Serc Przewoźniczko
Ponad głębiną,
Kładko cedrowa
W nas przerzucona,
Przenieś mą miłość.

2  Granico prosta,
Którą Bóg serca
Nasze przemierzył,
Włącz ziemie żyzne
Do ciała mego,
Co puste leży.

3  Dwunastodźwięczna
Cytaro, której
Struny są z nieba,
Dźwięk mowy ludzkiej
Dla ucha mego
Przywróć od nowa.

4  Łask Błyskawico,
Rozwiąż mi oczy,
Bym w nich obudził:
Matkę i ojca,
Siostry i braci,
I wszystkich ludzi.

5  O, wstąp w me grzechy,
Jak w miasta judzkie,
Swoim imieniem:
Mario z Libanu!
Mario z Egiptu!
Mario z Betlejem!

6  Jak krzak skarlały,
Jałowiec ciemny
Jest moja wiara,
Pozwól jej rosnąć,
Panno wysoka,
Ku niebu dalej!

7  Niech w Ciebie wejdzie,
Za Tobą idzie,
Przed Tobą pada,
Różo otwarta,
Lipca pogodo,
Psalmie Dawida! Amen.

Od wczoraj jestem w Sandomierzu. Nasz Ojciec Założyciel mocno zasłabł, jest w szpitalu. Wiek jest taki, że kieruje ku przejściu temu najważniejszemu w życiu każdego człowieka... Medycyna próbuje jeszcze tu zatrzymać... Pocałowałam go w czoło na dobranoc i szepnęłam coś osobistego do ucha. Wiem, że Maryja będzie przy nim, bo wiele tych zdrowasiek wyszeptał on i wyszeptujemy my do Niej: "Maryjo, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej".

1 komentarz: