Jezus zawołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych.
Mówił do nich: „Nie bierzcie nic na drogę..." (Łk 9,1-6)
To Ewangelia na koniec rekolekcji :)
Więc wychodzę i głoszę: bliskie jest królestwo Boże!
Bóg jest blisko każdego z nas!
On chce byśmy świadomie i dobrowolnie codziennie wchodzili w relację z Nim.
"Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Nadchodzi godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w duchu i prawdzie." (J 4,21.23)
OdpowiedzUsuńCóż to jednak znaczy?
"Nie należy zbyt szybko mówić, że "w Duchu Świętym". Jezus bowiem mówi: "w duchu", to znaczy, że oddawanie czci nie będzie już związane z realiami fizycznymi. Modlitwa nie będzie już więźniem miejsc, rytów, środków – choćby nawet najlepszych i najpiękniejszych."
Więcej na: http://www.katolik.pl/22690,416.druk?s=1
"Świadomie i dobrowolnie wchodzić w relację z Nim", czyli Prawda, która w/g Simone Weil jest po stronie śmierci, a więc owo zanurzenie w "wodach chrzcielnych" jest nieodzowne...
OdpowiedzUsuń"Zgoda na własną śmierć pozwala odnaleźć główny nurt życia." Brat Roger
...czyli z Prawdą ( brakowało "z" i "ą")
Usuń"Świątynią, w której należy się modlić, jest duch człowieka. Modlitwa staje się od tej pory nieustanną wewnętrzną liturgią serca i ducha. A staje się to możliwe dlatego, że Duch Święty wspiera naszego ducha (Rz 8,16)".
OdpowiedzUsuńA to wszystko dzieje się PRZED OJCEM.
Całe życie uczymy się TEJ jedynej Relacji!
"Musimy jednak przyznać, że wiąże się to z całkowitym ubóstwem i zupełną kruchością." (brakowało mi tego zdania)
UsuńA coz my sami z siebie mamy???
OdpowiedzUsuńDobrze, ze Ci brakowalo tego zdania. :)
UsuńDobrze, ze Ci brakowalo tego zdania. :)
UsuńA coz my sami z siebie mamy???
OdpowiedzUsuń"Bez Twojego tchnienia Cóż jest wśród stworzenia, Jeno cierń i nędze."
UsuńWydaje mi się, że na modlitwie kluczową kwestią jest uświadomienie sobie tego faktu, że sami z siebie niewiele mamy, a nawet nic nie mamy :)