Weźmijcie moje jarzmo na siebie i
uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie
dla dusz waszych.
Mt 11,25-30
Jego
jarzmem w kontekście dzisiejszych słów jest relacja z Ojcem. To jest coś bez
czego On nie istnieje. No tak i herezji tu nie głoszę. Syn jest tym, co przyjmuje
życie od Ojca, Ojciec jest ojcem, bo rodzi Syna. Ta więź jest jak jarzmo nierozerwalna.
Właśnie
takiej więzi z Ojcem mam się nauczyć od Jezusa. Ta więź przynosi ukojenie dla
duszy. Prostaczek szybko to złapie, bo w nią wchodzi z zaufaniem i Duch
Chrystusowy w nim zamieszkuje (por. II czytanie Rz 8,9-13).
Fot. Serce Jezusa w kościele św. Rafała w Wilnie, w
którym byłam ochrzczona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz