wtorek, 3 czerwca 2014

3 VI, wewnętrzne przeoranie

"Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał". J 17,1-11a

Chciałabym pod koniec swego życia móc powiedzieć Bogu to, co powiedział Jezus do Ojca: wypełniłem dzieło, które mi dałeś do wykonania.
Czy rozmowa może "wycisnąć" tyle, co przeoranie kilku hektarów? Może :-), dziś się przekonałam. I mam nadzieję, że przeorana gleba wewnętrznego ducha, przyjmie Ducha Świętego i Nim żyć i owocować będzie.
Niech tak się stanie! Veni Sancte Spiritus!

Fot. kartka z pewnej dobrej książki :) pt. "Czy życie zakonne ma sens?", którą przerabiałyśmy z siostrami na formacji. Oryginalny tytuł włoski brzmi inaczej - "Powrót do korzeni", ale po polsku przetłumaczyli jakoś tak z pytajnikiem. :)

4 komentarze:

  1. Dzięki za tę kartkę!!!!
    Pozdrawiam!
    b.

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) Duch Pocieszyciel działa.

    OdpowiedzUsuń
  3. „Kiedy Bóg obdarza kogoś darem cierpienia, udziela mu większej łaski, niż gdyby dał mu moc wskrzeszania umarłych, ponieważ dokonując cudów, człowiek staje się dłużnikiem Boga a gdy cierpliwie znosi cierpienie, Bóg staje się jego dłużnikiem. Kto cierpi dla Boga, to nawet gdyby nie otrzymał już żadnej innej nagrody poza tą możnością znoszenia udręk dla Tego, którego kocha, to własnie cierpienie powinno stać się dla niego największa nagrodą” – św. Jan Chryzostom

    OdpowiedzUsuń