...aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego, to znaczy światłe oczy dla waszego serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących... (Ef 1,17-23)
Tak mieliłam sobie w medytacji dziś ten tekst św. Pawła. Przypomniała mi się scena z filmu "Chata", kiedy główny bohater po spotkaniu Boga w Trzech Osobach zostaje z Jezusem i mówi Mu, że z Nim czuje się najswobodniej.
Moja modlitwa polega dziś też na dziękczynieniu Jezusowi, że stał się człowiekiem, że wszystko co ludzkie nie jest Mu obce. Ucieszyłam się także tym, że On jest w Niebie. Że Bóg poddał wszystko "pod stopy Jezusa".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz