... «Ile jesteś winien mojemu panu?» Ten odpowiedział: «Sto beczek oliwy». On mu rzekł: «Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz pięćdziesiąt». [...]
Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił... (Łk 16,1-8)
Czymże jest ta roztropność? Jak ją zastosować?
Cóż mam, czego bym nie otrzymała? (por. 1 Kor 4,7n)
Wniosek jak w matematyce: kto jest moim dłużnikiem, jest też dłużnikiem Pana. Skoro skreślę w sercu swym, w relacji, dług bliźniego, czynię miłosierdzie.
Miłosierni, miłosierdzia dostąpią.
P.S. Czemu czasem niełatwo jest skreślić dłużny zapis czyjejś wobec nas winy? Damy radę, tylko spróbujmy...
Fot. u współsiostry na drzwiach...
"...kto jest moim dłużnikiem, jest też dłużnikiem Pana. Skoro skreślę w sercu swym, w relacji, dług bliźniego, czynię miłosierdzie." - trzeba jedynie zmienić optykę z bycia panem sytuacji na bycie sługą w relacji :)
OdpowiedzUsuńFot. ciekawy fragment na drzwiach, chyba bym zapukał...
... no ładne, nawet się rymuje: nie panem w sytuacji ale sługą w relacji :)
Usuń