Jezus wyznaczył jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki..." Łk 10, 1-9
Wcale nie oznacza, że Jezus wysyła uczniów na pożarcie wilkom, to nie jest celem. Ten kontrast między owcami a wilkami ukazuje raczej jak rzeczywista jest różnica między uczniem Chrystusa a tymi, którzy żyją w pełni duchem tego świata. I jak ważne jest świadectwo ucznia, styl jego życia. Czasem nawet śmierć. Ale jeszcze bardziej ta codzienna śmierć, śmierć dla grzechu, śmierć dla egoizmu...
Wejście w taką śmierć jest ową postawą owcy i jest czytelna dla ludzi, i jest prowokująca do myślenia, do nawrócenia.
Jezus i mnie wysyła. Moja postawa może komuś pomóc w przyjęciu Królestwa Bożego. Mogę być robotnikiem na żniwie Pana, albo tylko najemnikiem, albo i obibokiem...
Dokładnie, jak piszesz. :)
OdpowiedzUsuń