... A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza... Łk 11, 15-26
Mocne są dzisiejsze słowa Jezusa i oceniające rzeczywistość, i oceniające nasze wybory.
Nie mogę się wykręcić, że mnie to nie obchodzi. O ile nie zbieram z Jezusem - rozpraszam. O ile lekceważę zło - poddaję się złu. O ile sama podejmuję walkę ze złem, bez Jezusa - robię głupotę, bo sama w walce ze złem nigdy nie zwyciężę.
To Jezus jest tym Mocniejszym, który pokonał Złego. I ma On moc pokonać go we mnie.
I najważniejsze po takim zwycięstwie jest to, by pozwolić już Jezusowi na panowie we mnie, uczynić Go swoim Panem. Bo jeśli nie, to niestety scenariusz (ciąg dalszy dzisiejszej Ewangelii) może się powtórzyć... Co nie daj Boże!
Moim Panem jest Jezus! Gospodarzem mego serca jest Jezus. Pasterzem moim i moich bliskich jest Jezus. Każdego, kogo kocham i kogo spotykam, pragnę do Jezusa doprowadzić.
I ja tego pragnę
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Cieszę się z obecności Twojej, Malutka, przy Jezusie. Trwajmy w NIM.
OdpowiedzUsuń