Nie tylko my pielgrzymujemy...
Pani Jasnogórska w kopii swego wizerunku dziś nawiedziła Wilno i Matkę Miłosierdzia. :)
Niesamowita Pątniczka - wędruje od Oceanu Spokojnego po Atlantyk.
Kiedy usłyszałam, że obraz przybędzie byłam sceptycznie nastawiona do tej peregrynacji, ale coś mnie jednak tam do Ostrej Bramy dziś pociągnęło. Skoro Ona nawiedza nas, to czemu nie pójść do Niej... I ważny to był czas spotkania.
Uczy mnie Maryja dyspozycyjności, wychodzenia do ludzi, słuchania, pokory i miłowania.
Matka, która uczy życia i miłości. O cywilizację życia i miłości modli się świat wierzący za świat cały do Niej. Matka Życia i Miłości. Niech nas chroni i uczy.
Bp Arunas Poniszkaitis ważną i niesamowitą prawdę wydobył w homilii, że Maryja jest wielkim znakiem miłości Boga, skoro sama jest tylko odblaskiem tej Jego Miłości. Psalmista mówi, że nie może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ale gdyby ona zapomniała Ja nie zapomnę o tobie. ON nas wyrył na obu dłoniach. To wydobyłam z homilii, bo usłyszałam to znów jako wyznanie miłości mojego Boga. ON mnie (nas) nosi w pamięci na co dzień.
Uwielbiam Go. Uwielbiajmy Go. I za Maryję Mu dziękujmy. I Maryi dziękujmy za mądre dla macierzyństwo.
A ja 9 VIII jako pątniczka wraz z innymi pielgrzymami pielgrzymki dominikańskiej stanęłam przed Panią Jasnogórską - Matką Miłosierdzia (jak nazwał ją ojciec na kazaniu).
OdpowiedzUsuńI prosiłam Boga za tych, których postawił na mojej drodze - za siostrę również:)
baranek