Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: «Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie». Mt 25,1-13
Sen zmorzy każdego, nawet najbardziej wytrwałego. I to nic.
Ważniejsze jest, by mieć "to coś" w środku.
Co to jest? Co to jest, że nie można tym się podzielić? Co to jest, że nawet mając pieniądze, nie da się nimi tego sobie zapewnić? Co to za oliwa?
Jesteśmy od chrztu świętego namaszczeni - Chrystusowi. Krzyżmo święte (z łac. chrisma) mieszanina oliwy i balsamu. Od chrztu jesteśmy Chrystusowi, ale czy we własnych wyborach jesteśmy Chrystusowi?
Moja osobista więź z Chrystusem, moja przynależność do Niego, miłość (lub jej brak) - to wszystko świadczy o zasobach oliwy w mojej lampie.
Oby była!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz