...Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga.
W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia.
Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: «Wstań szybko!». Równocześnie z rąk Piotra opadły kajdany... Dz 12, 1-11
Bardzo mnie to wydarzenie z Piotrem porusza. I porusza z powodu trzech zachowań: Kościoła, Piotra i samego Boga.
I tak od końca:
-> Pan wysyła Anioła i wyprowadza Piotra z więzienia. Wniosek: Pan jest Panem! Jak czytamy w Tb 13: Pan wyprowadza z największej zagłady...
-> Piotr śpi miedzy dwoma żołnierzami w noc, po której ma być wydany. Udziela mi się ten spokój Piotra i jego zaufanie.
-> Kościół modli się nieustannie za Piotra do Boga. Jak ważna jest nasza modlitwa nieustanna za Piotra naszych czasów, za naszych pasterzy, za naszych przełożonych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz