czwartek, 14 czerwca 2012

14 VI, po-jedno...

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa [...]
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj".
Mt 5, 20-26

Oglądałam wczoraj film pt. "Ja Jestem" - o Jezusie w Eucharystii. Polecam. A to, co mnie uderzyło, to sprawa przebaczenia. Było w tym filmie o Rwandzie, o wojnie, o realnych i bolesnych krzywdach. Ale było też o życiu, było o ŻYCIU! O życiu, które rodzi się z łaski; o życiu, które chce w nas pulsować; o życiu, dla którego glebą żyzną jest wybaczenie...
Dzisiejsze Słowo kształtuje me serce w tym kierunku, by pozwoliło na pojednanie -> być JEDNO z tym, dla kogo nie ma jeszcze w mym sercu miejsca. Być z nim jedno...
Ile cudownych rzeczy wtedy powstaje! Ale najpierw jest wybaczenie, tak jak w modlitwie najpierw jest zaufanie, tak jak w I czytaniu (1 Krl 18,41-46) Eliasz odsyłał 7 razy swego sługę, by obserwował niebo. Deszcz spadnie, nie było dla niego wątpliwości, była tylko kwestia czasu i wytrwałości prośby.
***
Za dar modlitwy wstawienniczej Sąsiadom dziękuję.

2 komentarze:

  1. ...nie tylko Sąsiedzi za Ciebie się modlą :( ale pewnie sąsiad to sąsiad :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ... ci modlili się głośno, wiedziałam co proszą :)...
    ale za każdą modlitwę bardzo dziękuję! za Twoją Ci dziękuję!

    OdpowiedzUsuń