Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: "Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?" Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: "Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę". Jezus rzekł do niej: "Mario!" A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: "Rabbuni", to znaczy: Mój Nauczycielu! J 20,14n
Szukajcie a znajdziecie... Tak się stało w szukaniu przez Marię Magdalenę Jezusa. Z nami bywa różnie, bo i wytrwałość nasza bywa różna...
Podobało mi się, jak napisała mała Tereska. Mówiono jej i słyszała, że dusza pokutująca bardziej miłuje. Ona jednak napisała: "chciałabym, by te słowa nie były prawdą". Wiedziała bowiem o sobie, że kocha, i że kocha wytrwale.
Modlę się o miłość większą, o miłość wytrwałą...
Fot. "Maria Magdalena" Giovanniego Gerolamo Savoldo (Galeria Uffizi we Florencji).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz