Śmierci nie zazna na wieki - jesteś opętany. Blisko i mi do tej odpowiedzi danej przez Żydów na słowo Jezusa. Tak odruchowo blisko. Muszę się otrzepać z zakorzenienia w tym świecie i z myślenia tylko po ludzku. Muszę dopuścić do głosu głos wiary. Muszę zobaczyć oczami duszy i usłyszeć wewnętrznym uchem, że mówi do mnie Syn Boży.
Zobaczyć na oczy Niewidzialnego.
I już nie dyskutować, tylko „smakować” Jego słowo, które karmi we mnie coś, co sprawia, że nie tylko jestem, ale też czuję się szczęśliwa. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz