"...Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość [...]. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie." Łk 21,12-19
Ta sposobność do dawania świadectwa wskazuje jasno na prawdziwe źródło czynów chrześcijanina i na źródło jego mądrości. Domaga się Jezus tak naprawdę tylko jednego: ZAUFANIA Bogu.
Tak sobie dziś pomyślałam, że przecież bywa tak, że idąc do spowiedzi szykuję swoją obronę... zamiast powierzyć swą słabość dobremu Lekarzowi... W środowisku mi przychylnym ile razy się zdarza, kiedy jestem źle zrozumiana - bronię swojej perspektywy. Jezus domaga się pokory zaufania Mu wobec wszystkich. Łatwiej będzie wśród prześladowań Mu zaufać, jeśli nie będę się bronić w tej zwyczajnej codzienności.
O ile prościej się żyje, gdy rzeczywiście polegam na Jego Duchu i słucham natchnień, gdy nie jestem swoim obrońcą, tylko daję się prowadzić.
***
Trochę lektury z deon.pl, o. Mieczysław Łusiak SJ tak napisał na dziś:
Pan Jezus nie może nam zagwarantować miłości ze strony ludzi. To nie jest wina Boga i często to nie jest też nasza wina, że ludzie nas nienawidzą. I nie warto kupować sobie ludzkiej akceptacji za wszelką cenę. Kto to robi, ten dużo traci, bo ludzka akceptacja w praktyce niewiele daje, poza dobrym samopoczuciem. Najważniejsza jest nasza przyjaźń z Bogiem, bo od Niego zależy nasze życie wieczne, czyli właściwie wszystko. Kto ma życie wieczne, temu "włos z głowy nie zginie", bo nawet największa krzywda będzie miała małe znaczenie.
"Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie"
OdpowiedzUsuńPanie, chcę wytrwać do końca przy Tobie. Ty tylko mnie prowadź. Anna
Wytrwanie przy Jezusie, to Jego dar i to modlić się trzeba. Ja też to czynię.
UsuńSłyszałam, że człowiek powinien na spowiedzi być własnym oskarżycielem. Dziękuję za przytoczoną lekturę
OdpowiedzUsuńWłaśnie, wtedy Pan będzie naszym obrońcą, kiedy jesteśmy oskarżycielami siebie samych. Inaczej nie dajemy Mu szansy...
Usuń