Przyglądam się dziś wydarzeniom uzdrowienia Naamana (2 Krl 5,1-15).
Wiele w tym tekście jest ruchu w różnym wymiarze.
Oto niektóre kierunki:
z Izraela do Syrii,
z Syrii do Izraela,
od króla do króla,
od króla do proroka,
od proroka do załamania (czy gniewu),
od załamania (gniewu) do ufności,
od ufności do wykonania,
od wykonania do oczyszczenia.
od oczyszczenia do przekonania, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem.
W tym kontekście widzę nasze (moje) powroty do Pana, do ufności i przekonania... Bóg nie gardzi niestabilnymi emocjonalnymi powrotami, choć pragnie i prowadzi nas (mnie) do stabilnego przekonania, że On jest Panem, choć możemy wyrzucić Go z miasta i wyprowadzić na stok góry, aby Go strącić (Łk 4, 24-30)...
Jednak i tak ON JEST PANEM!
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz