aby moja obecność trwała tam na wieki. (Por. 2 Krn 7, 16)
Od chrztu w nas jest Jego świątynia. Zamieszkanie. On nie tyle jest "słodkim gościem duszy", co jej gospodarzem. Jeśli świadomie oddaję Mu zarządzanie.
Jest w duszy kimś, kto ją kocha. I nie potrzeba kupczenia z Nim o każdą łaskę. Trzeba umiłowania Tej obecności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz