piątek, 7 lutego 2014

7 II, śpiewać z serca

W każdym swym czynie oddał chwałę Świętemu i Najwyższemu słowami uwielbienia, z całego serca swego śpiewał hymny i umiłował Tego, który go stworzył. Syr 47,2-11

Dawid, taki ludzki i taki Boży. Ludzki w swej słabości i Boży w powstawaniu i miłowaniu.
"Z całego serca śpiewał..." - uważam, że tak właśnie trzeba śpiewać oficjum i życie. Choć czasem (a może i częściej) nie trafiam w nutki, ale śpiewam z całego serca!!! :) Z miłości. I choć w muzyce fałszuję, to w sercu można i bez fałszu :)
Dla Najwyższego każdy śpiewać może! I powinien.

3 komentarze:

  1. A to i ja tak mam :) w nutki nie zawsze trafię , ale z całego serca śpiewam

    OdpowiedzUsuń
  2. .... a jak się śpiewa z serca i z miłości, to od razu śpiew brzmi czyściej i piękniej, nawet jak nie do końca w nutki się trafia. Sprawdzone :-)

    OdpowiedzUsuń