Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. [...]J 15, 9-17
Po prostu uświadomiłam sobie dziś i zadziwiam się tą prawdą, że taką samą miłością, jaką Ojciec kocha Jezusa, kocha też mnie. I ciebie.
Uświadomić sobie i zadziwić się - życzę i tobie.
A co dalej? Życiem zareagować, odpowiedzieć! :)
Ale jak, Baranko, jak ?
OdpowiedzUsuńJak tym zdziwieniem się zachwycić i wypełnić nim dziurę na sens bycia ? Jak uwierzyć w Miłość ?
Droga Olu, bardzo ważne pytanie zadałaś! Jak się zachwycić, by to wypełniło dziurę na sens bycia? Jak uwierzyć w Miłość?...
OdpowiedzUsuńPo ludzku to niemożliwe. Niemożliwe dlatego, że jesteśmy zranieni grzechem pierworodnym, jesteśmy poranieni własnymi grzechami, czy grzechami naszych bliskich. I te zranienia wywierciły w nas taką "dziurę", że nic, żadne zastępniki prawdziwej Miłości, jej wypełnić nie potrafią.
A w Miłość uwierzyć trzeba, by ją przyjąć, by Jej pozwolić zaistnieć w naszych ranach. Jak więc?
Olu, potrzebujemy Ducha Świętego. Bez Niego nie ma mowy o wiarę w Miłość. O Niego wołać trzeba do Jezusa i do Ojca, by nam Go posłali. I wołać do Niego trzeba. I wołać wytrwale trzeba i otwierać się choć troszeczkę na Niego trzeba...
I jeszcze jedno. Słowo, które noszę w pamięci, w sercu. Słowo o mnie. Olu, ważne jest, co Ty myślisz o sobie, czy nosisz w pamięci usłyszane słowo miłości, czy nosisz może inne trudne, poniżające słowa? Każdy z nas, tak myślę, słyszał w życiu różne słowa na swój temat. I zostały one w nas, jedne bardziej zagościły, inne mniej. Zobacz, jakie słowa o Tobie zamieszkały w Twej pamięci.
I teraz świadomie przyjmij Słowo Boga, przyjmij Słowo, które Ci mówi o miłości do Ciebie. I pozwól TEMU Słowu się rozgościć w Twym sercu, w Twej pamięci. To potrzebuje trochę więcej czasu. Tamte stare słowa zanim Cię opuszczą trochę to potrwa. Ale odwagi! Słowo Boga ma moc!
Wołaj o Ducha Ożywiciela, o Ducha Stworzyciela, by przemieniał Cię, by dawał Ci nowe życie, by dawał Ci Miłość.
Oskarżycielowi naszemu, Złemu, powiedz wprost: "idź sobie ode mnie, idź precz!".
Olu, jesteś ukochana przez Boga! ON chce dotykać Twego serca i je uzdrawiać, by też ono mogło kochać bezinteresownie. Ale to dalszy etap drogi. Czuję, że na dziś dla Ciebie ważne jest TRWAĆ w tym Słowie, że jesteś umiłowana. Trwaj, pielęgnuj tę prawdę, a Duch Święty będzie siał ziarno wiary, nadziei i miłości.
Pozdrawiam Cię serdecznie i włączam w moją modlitwę.