Jeszcze kilka myśli z dzisiejszej Ewangelii Mt 11,2-11.
1) Pytaj Jezusa.
Jak się budzą we mnie wątpliwości, kiedy jestem uwięziona w moim więzieniu, to nie rozpaczać i nie żyć naiwną czy negatywną wyobraźnią, tylko kierować się ku Jezusowi i Jego pytać.
2) Bądź otwartym na INNOŚĆ Boga.
Bo może moje oczekiwania co do działania Boga są całkiem inne niż Jego styl...
Jan głosił, że przyjdzie po nim mocniejszy od niego, że będzie chrzcił ogniem i Duchem, a tu przychodzi Król łagodny.
3) Kiedy spotykasz proroka...
Bardzo lubię te pytania Jezusa: "Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć?..."
Inne są konsekwencje pójścia gdzieś z ciekawości, popatrzenia na kogoś z podziwem, zazdrością, a inne konsekwencje spotkania proroka. To zobowiązuje! Prowokuje do zajęcia stanowiska życiowego (por. post z wczoraj).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz