Tak bardzo lubię tę obietnicę Pana. Wiem, że ona wiąże się w pewnymi warunkami. Zacytuję też te warunki, ale chciałam najpierw uwydatnić obietnicę. Być jak zroszony ogród - przepiękna metafora życia, obfitości i daru.
A warunki są takie: "Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną..." I są one według naszych możliwości. W każdym bądź razie, ja ... próbuję. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz