Dopiero na Eucharystii usłyszałam to Słowo: „…pośrodku ciebie jestem Ja, Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać” Oz 11,9 i dało mi wsparcie, bo od rana miałam w sobie niepokój głupich słów, które usłyszałam. Tak jakby Pan zachował dla mnie te słowa na stosowną chwilę, bo przy rannym czytaniu nie zauważyłam ich, a później, kiedy było trzeba stały się mi tarczą.
„Bliskie jest królestwo niebieskie” – i wczoraj i dziś Kościół powtarza. I powtarzać trzeba! :)
Na koniec Eucharystii śpiewano dziś: „wiele jest serc, które czekają na Ewangelię”. Wobec nowych, choć znanych wyzwań, osobiście odsłuchiwałam poszczególne zwrotki. Np. „napełnij serce swoje tym kosztownym nasieniem, a zobaczysz (sam zobaczysz), że Bóg poprowadzi Cię do ludzi, których będziesz mógł przyprowadzić do Chrystusa”.
Tak jest pośrodku On Święty i przychodzi, by zbawiać!
„Odnów nas Boże, i daj nam zbawienie” Ps. Resp.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz