Byłam rano na Wawelu. Szliśmy pod górę, gdy Kraków jeszcze spał. Rozmawialiśmy, że 611 lat temu w tym dniu, Kraków płakał, bo umierała Jadwiga królowa.
Czytania na Mszy były z dnia i powiązałam je z osobą Jadwigi.
"Oto mój Sługa; którego wybrałem, Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie." Mt 12,18
O Jezusa chodzi, to oczywiste. Ale i o Jadwidze Bóg tak może powiedzieć, bo ona podobała się Bogu.
A moje serce, moje myślenie, moje wybory? Żem umiłowana, to wiem, bo to na chrzcie mi powiedział... ale czy Jego Serce znajdzie dziś upodobanie w moim?
Chciałabym Go zaskoczyć z pomocą Jego łaski.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz