Jak wam się zdaje, czy jest choć jedna osoba, która nie utożsamiłaby się w jakimś czasie, w jakimś momencie, w jakimś wewnętrznym okresie z tą jedną owcą, która się błąka?
Jeśli się w niej odnalazł człowiek, to jak inaczej wówczas słucha tej Ewangelii..
fot. ktoś kiedyś podesłał mi z internetu, ale źródła nie znam; ale sytuację znam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz