Lubię święto Aniołów. Przypomina mi o Bogu, który jest blisko przez konkretną pomoc Aniołów. Ci, którzy są dla Niego, są przy Nim, ale są też dla nas, są przy nas - od Niego.
A dzisiejsza Ewangelia niesie mi jeszcze jedną dobrą nowinę. Że Bóg zna mnie, że widzi, kiedy jestem pod moim figowcem. I nawet jeśli ludzie (nawet człowiek w konfesjonale) nie pojmie mojej wypowiedzi i poczuję się nie zrozumiana, to jest więcej niż to :).
Też lubię :)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
Usuń