czwartek, 13 czerwca 2024

13 VI, wiara nadziejna

Potem [Eliasz] powiedział swemu słudze: «Podejdź i spójrz w stronę morza!» On podszedł, spojrzał i wnet powiedział: «Nie ma nic!» Na to mu odrzekł Eliasz: «Wracaj siedem razy!» Za siódmym razem sługa powiedział: «Oto obłok mały jak dłoń człowieka podnosi się z morza!» ... (1 Krl 18, 41-46)

Długomyślność Eliasza nazywam wiarą nadziejną. Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, kiedy się prosi Boga i powierza się Mu.
Byłam dziś z siostrami na filmie "Wolni. Podróż do wnętrza". Jestem pod wrażeniem. Podobał mi się. Spotkałam w nim świadków Obecnego. Nie nachalnych - takich zwyczajnych jak przemoczone ubranie w deszczu... Oglądając syciłam się Drogą, Prawdą, Życiem... Przypomniałam sobie czym jest nawrócenie i co je powstrzymuje. 
Piękne krajobrazy oddające też stany duszy. Piękne, naturalne ludzkie twarze i historie. 
"Zielona strefa buforowa" dla dzisiejszego świata. Potrzebna i konieczna. 
Ludzie, którzy jak Eliasz mają wiarę, nadzieję i nade wszystko miłość.

Fot. zrobiłam je wczoraj z tarasu jezuitów w Gdyni - tęcza nad morzem

2 komentarze:

  1. Dziękuję za polecenie ciekawego filmu, może i ja się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń