Długomyślność Eliasza nazywam wiarą nadziejną. Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, kiedy się prosi Boga i powierza się Mu.
Byłam dziś z siostrami na filmie "Wolni. Podróż do wnętrza". Jestem pod wrażeniem. Podobał mi się. Spotkałam w nim świadków Obecnego. Nie nachalnych - takich zwyczajnych jak przemoczone ubranie w deszczu... Oglądając syciłam się Drogą, Prawdą, Życiem... Przypomniałam sobie czym jest nawrócenie i co je powstrzymuje.
Piękne krajobrazy oddające też stany duszy. Piękne, naturalne ludzkie twarze i historie.
"Zielona strefa buforowa" dla dzisiejszego świata. Potrzebna i konieczna.
Ludzie, którzy jak Eliasz mają wiarę, nadzieję i nade wszystko miłość.
Fot. zrobiłam je wczoraj z tarasu jezuitów w Gdyni - tęcza nad morzem
Dziękuję za polecenie ciekawego filmu, może i ja się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńWarto. Myślę, że Ci się spodoba.
Usuń