"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec". Oni zaś rzekli do Niego: "Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?" Jezus odpowiadając rzekł do nich: "Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał" J 6,26-29
Chyba tak to bywa, że wpadamy albo w żebractwo przed Bogiem, albo w moralizatorstwo życiowe, a Bóg pragnie, byśmy uwierzyli Jezusowi. Abyśmy wierzyli Jezusowi, Jego Słowu. Tylko zaufanie Bogu i świadomość miłości Ojca pozwoli nam (mi pozwoli :)) w sytuacji niesprawiedliwości mieć serce czyste i jasną twarz (jak twarz Szczepana z I czytania Dz 6,8-15)
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz