środa, 29 stycznia 2025

29 I, taki termometr ;)

«Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno ziarno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je. Inne padło na grunt skalisty, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i uschło, bo nie miało korzenia. Inne padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i wydawały plon, wschodząc i rosnąc; a przynosiły plon trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny». I dodał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» ...  I mówił im: «Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże więc zrozumiecie inne przypowieści?... (Mk 4, 1-20)

Niektóre sprawy są kluczowe. Ta przypowieść o siewcy też.
Diagnozuje ona moje serce. A diagnoza ważna jest!
Przypowieść do której wracać trzeba jak do np. termometru. :) Ot takie porównanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz