sobota, 5 października 2024

5 X, 5-ta rocznica

 ... Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie». W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie...  (Łk 10, 17-24)

Już 5-ta rocznica śmierci mojej Mamy. Szybko czas mija. Wtedy, też jak dziś, była sobota (I sobota miesiąca!), była też ta Ewangelia. Była też św. Faustyna (bliska bo wileńska:). 
Wszystko mi dziś stanęło przed oczami. Z wdzięcznością.
Wybrałam się na mszę świętą wieczorem, bo w ciągu dnia tak miałam ustawione spotkania, że nie dałam rady, pojechałam na wieczorną sobotnią - była w intencji wynagradzającej. Mama Maryję szanowała i czciła, i nie zawiodła się. Mam nadzieję, nawet mam pewność nadziei, że są teraz blisko.

Fot. mały zabytkowy kościółek w Szczecinie na Stołczynie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz