...Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Mt 10,28-33
W Krakowie dziś święto św. Floriana męczennika, stąd właśnie ta Ewangelia.
Bardzo mnie dotknęło dziś słowo "bez woli Ojca nie spadnie...", w mojej wersji Biblii było "bez zgody Ojca nie spadnie...".
Wola Ojca. Cóż to jest? Wiara mi mówi, że wola Ojca, to Jego Miłość i Jego zbawienie. Jezus dziś w Ewangelii zapewnia, że nic się nie dzieje bez zgody (bez woli) Ojca.
Trwam w tym zapewnieniu, trwam w zaufaniu, że "jesteśmy ważniejsi niż wiele wróbli". Trwam w zaufaniu, że również z moją Mamą nic się nie dzieje bez zgody Ojca...
no wlaśnie to dla mnie jest okropne, że to, co się dzieje, dzieje się _za_ zgodą... nie potrafię nad tym przejsć do porządku dziennego, nie umiem tego zrozumieć.
OdpowiedzUsuń... ja też niewiele rozumiem, próbuję trwać w Słowie...
UsuńAle np. u paulistów ten sam wiersz brzmi tak:
OdpowiedzUsuń"A jednak żaden z nich nie spadnie na ziemię wbrew woli waszego Ojca." - a jest to tłumaczenie wyjątkowo dbające o dosłowność przekładu. Podobnie jest w przekładzie eukumenicznym NT: "A przecież wbrew woli waszego Ojca żaden z nich nie spadnie na ziemię." Co ciekawe szukałem tej formy: "A przecież żaden z nich nie spadnie na ziemię bez zgody waszego Ojca." i znaazłem tylko w przekładzie Dawida Sterna - czy było jeszcze gdzieś? (bo np. w Bibliach Tysiącllecia od drugiego wydania do piątego zawsze było "bez woli")
"bez zgody Ojca..." jest w Biblii Pierwszego Kościoła - chodzi o to nowe wydanie: http://www.orygenes.pl/biblia-pierwszego-kosciola-r-popowski/
OdpowiedzUsuńTen przekład jest niesamowity... (nie tylko tego tekstu).
UsuńSiostro... pamiętam