Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. (J 19,31-37)
Jego Serce mnie rozbraja...
Zastanawiałam się, jaki obrazek wybrać na dziś. Wybrałam ten, na którym nie widać wprost Jego Serca. Ale widać jakie Ono jest...
Jezus na krzyżu, przebity bok po śmierci, a jednak ma otwarte oczy. ON jest Panem życia. ON daje życie. Te ręce trzymające naczynie i zbierające krew z Jego boku (zbierające łaski), to mogą być moje (też twoje) ręce.
"Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia" (dzisiejszy refren Psalmu responsoryjnego).
Czerpmy z wdzięcznością, z radością i z miłością.
Maryjo, naczynie ufności, pomóż nam zaczerpnąć ze zdrojów miłosierdzia!
Fot. Obrazek kupiłam kiedyś w Wilnie, jako kopię ikony, źródła oryginału w necie nie znalazłam...
***
Polecam
link do historii kultu Najświętszego Serca Jezusowego.
I jeszcze trochę lektury z Liturgii Godzin:
"...Pan Bóg dozwolił, iż jeden z żołnierzy uderzając włócznią
otworzył najświętszy bok. Popłynęła zeń krew i woda stając się zapłatą naszego zbawienia. Ona to płynąc z samego źródła, z wnętrza serca Chrystusowego, dała sakramentom Kościoła moc udzielania życia łaski, a dla tych, którzy już żyją w Chrystusie, stała się napojem ze "źródła tryskającego na życie wieczne".
Powstań więc, duszo umiłowana przez Chrystusa. Bądź jak owa gołębica, która "zakłada gniazdo na ścianach urwiska".
Tam trwaj nieustannie jak "wróbel, który znalazł swe gniazdo"; tam jak synogarlica ukryj swe dzieci czystej miłości;
tam przyłóż usta, aby "zaczerpnąć wody ze źródeł Zbawiciela". Albowiem tutaj znajduje się źródło "wypływające ze środka raju", które "dzieląc się na cztery strumienie" i ogarniając serca wiernych, nawadnia i użyźnia całą ziemię.
Biegnij do tego źródła życia i światła, kimkolwiek jesteś, duszo Bogu oddana; z gorącym pragnieniem i całą mocą wołaj z głębi serca: "O niewysłowiony majestacie Najwyższego Boga, najczystsza jasności światła wiecznego, życie ożywiające wszelkie żywe stworzenia, światłości zapalająca wszystkie światła i podtrzymująca stale blask rozlicznych świateł, które o brzasku dnia rozbłyskują przed tronem Twojego Bóstwa!
O wieczny i niedostępny, jasny i słodki strumieniu ukrytego przed oczyma ludzi źródła; jego głębia bez dna, wysokość bez kresu, szerokość bez miary, czystość bez skazy najmniejszej.
Z Ciebie wypływa rzeka, «która uwesela miasto Boże» po to,
abyśmy «wśród głosów radości i dziękczynienia» śpiewali pieśń chwały, wykazując z własnego doświadczenia, iż «w Tobie jest źródło życia» i że «w Twoim świetle oglądamy światło»"". (św. Bonawentura)