czwartek, 31 października 2024

31 XI, moja moc w Panu

Bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Przyobleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. 
Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc do walki, przepasawszy biodra wasze prawdą i przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego.
Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! ... (Ef 6, 10-20)

Zacytowałam powyżej prawie całe I czytanie. Bardzo ważne dla mnie w czasie obecnym.
Złapałam się na tym, że dość często ostatnio mówię w myślach do siebie; "nie mam siły". Taka myśl, może samospełniające się proroctwo, a może rzeczywiście pesel daje znać o sobie :).
Bądź co bądź, ale to czytanie mnie rozłożyło i pokazało gdzie jest moja moc. Nie w tym, że mam ją w sobie i będę machać jak buławą, ale moja moc jest w Panu.
I chociaż do tej zbroi Bożej może często nie dorastam i wobec niej czuję się mała, jak Dawid przy zbroi Saula, to jednak nie uciekam od walki. I znajduję swój sposób, swoją procę, swoje gładkie kamyki na mego Filistyna. A tym sposobem jest po prostu pokora, uznanie swej niemocy i spojrzenie ku Ojcu...

środa, 30 października 2024

30 X, duszę dać

... Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią, w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom jak Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, którzy z duszy pełnią wolę Bożą. (Ef 6, 1-9)

Czy te słowa są do mnie? Przecież niewolnictwa już dawno nie ma.
A jednak - do mnie. :)
Chodzi o wewnętrzną postawę w każdej pracy i obowiązku. Chodzi o to, by z duszy pełnić wolę Bożą, chodzi o to, by "duszę dać".

Fot. zdjęcie stare, ale lubię je: na skale się trzymam, na Skale... :)

wtorek, 29 października 2024

29 X, Chryste, jam Twoja


... Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz każdy je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. (Ef 5, 21-33)

No właśnie.
Chryste, jam Twoja. Ufam Ci.

Fot. Ikona Tomasza Apostoła

poniedziałek, 28 października 2024

28 X, moc od Ciebie

... A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich. (Łk 6, 12-19)

... nawet nie wiem, jak zacząć.
Do Słowa sięgnęłam jeszcze raz teraz wieczorem, żeby być z Nim.
Natomiast pod koniec Eucharystii uświadomiłam sobie, że nic nie usłyszałam... Że jestem jak ten wczorajszy Bartymeusz, albo raczej jak głuchoniemy z innej perykopy. 
Nie było tłumów na Eucharystii, był szum z ulicy, bo w katedrze szczecińskiej wymieniają okna i są puste dziury, przez które niesie się hałas z zewnątrz.
Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną.
Abym przejrzała, abym usłyszała... Wierzę, że moc wychodzi od Ciebie i dziś. Daj mi przyjąć.

czwartek, 24 października 2024

24 X, by wzmocnił się wewnętrzny człowiek

Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego, by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek. (Ef 3, 14-21)

... by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek... - to jest fraza, która była mi dziś dobrą nowiną. Zginałam kolana, by to się dokonywało.

Fot. kaplica adoracji przy seminarium szczecińskim (fragment)

środa, 23 października 2024

23 X, śmiały przystęp do Ojca

... teraz wieloraka w przejawach mądrość Boga poprzez Kościół stanie się jawna Zwierzchnościom i Władzom na wyżynach niebieskich – zgodnie z planem wieków, jaki powziął Bóg w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. W Nim mamy śmiały przystęp do Ojca z ufnością, przez wiarę w Niego. (Ef 3, 2-12)

Czasem tak się zakręcę w sprawach i obowiązkach, że mam wrażenie, że wszystko na mnie stoi. I kiedy sypie się mi coś zaplanowanego, to mam wrażenie, że sypie się wszystko... Jak domek z kart.
I co wówczas się robi?
Trzeba odwrócić perspektywę, albo inaczej wrócić do właściwej. 
Spokój naturalny jest raczej czymś negatywnym, brakiem strachu czy bólu; pokój Boży jest czymś najpozytywniejszym w świecie, bo jest obecnością Boga, która nawet jeśli nie usuwa strachu i bólu, poddaje je sobie i odsyła je na właściwe miejsce: do kąta. (s. Małgorzata Borkowska OSB)

niedziela, 20 października 2024

20 X, nie dla VIP-ów

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie»... (Mk 10, 35-45)

Bardzo mnie dziś spodobało się to, co wyczytałam w jednym z komentarzy, że przy Jezusie nie ma miejsca dla VIP-ów. :)

Fot. park w Szczecinie tzw. Różanka

piątek, 18 października 2024

18 X, na dziś

Dziś dwie rzeczy mnie ucieszyły:
1. że św. Łukasz nie był Apostołem... a jednak głosił, spisał, Ewangelię.
2. werset przed Ewangelią: "Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili".
To jest ważne dla mnie na dziś.

Fot. z internetu, dobry obrazek, nie wiem, jak się ma do treści, ale idę spać, nie mam siły szukać innego

wtorek, 15 października 2024

15 X, nada te turbe

... Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości...  (Łk 11, 37-41)

Czystość zewnętrzna i wewnętrzna, układanie się zewnętrzne i wewnętrzna prostota... Wydaje mi się, że każdemu z nas kiedyś lub teraz to napięcie nachodziło.

Ta Ewangelia w dniu, kiedy dziś wspominamy jedną z największych mistyczek w dziejach Kościoła, „mistrzyni pięknej modlitwy”, pierwszą kobietę -> doktor Kościoła. 
Niech nic cię nie smuci,
niech nic cię nie przeraża.

Wszystko mija,
lecz Bóg jest niezmienny.

Cierpliwością osiągniesz wszystko,
a temu, kto posiadł Boga, niczego nie braknie.

Bóg sam wystarczy. (św. Teresa z Avili)

niedziela, 13 października 2024

13 X, moje domy

... Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym». (Mk 10, 17-30)

Końcówka dzisiejszej Ewangelii - można ją nawet opuścić - ale moją uwagę zwróciła. Przed 31 laty w tym dniu z powodu Jezusa i Ewangelii opuściłam rodzinę i ojczyznę.
I prawdą jest, że w tym czasie zyskałam już tyle domów, sióstr i braci... :)
Każdy z klasztorów, w których mieszkałam był inny, inna wspólnota, inne zwyczaje. Każdy dom wcześniej czy później polubiłam. 

Fot. Szczecin. Katedra na drugim planie, a na pierwszym budek parafialny i poddasze, które na chwilę obecną jest moim domem.

sobota, 12 października 2024

12 X, słuchała i strzegła

... Lecz On rzekł: «Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają». (Łk 11, 27-28)

Tak, te słowa są przede wszystkim o Maryi. Ona doskonale słuchała i strzegła. I przez jest błogosławiona - szczęśliwa. 
Ot taką mamy drogę do szczęścia: słuchanie Słowa Bożego i zachowanie Go w sercu.

piątek, 11 października 2024

11 X, błogosławieństwo "Abrahamowe"

... I dlatego ci, którzy żyją dzięki wierze, mają uczestnictwo w błogosławieństwie wraz z Abrahamem, który dał posłuch wierze. Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach wymaganych przez Prawo, ciąży przekleństwo. Napisane jest bowiem: «Przeklęty każdy, kto nie wypełnia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykonać Księga Prawa». A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że «sprawiedliwy żyć będzie dzięki wierze»... (Ga 3, 7-14)

Słuchałam dziś rozmowy o Maryi. Długiej i hardkorowej, ale sądzę, że ważnej. Polcem, jakby ktoś chciał, ale tylko proszę wytrwać do końca, bo u początku można się zrazić.
Dla mnie ważnym elementem w tej rozmowie było porównanie Maryi do Abrahama. Wiary Abrahama i wiary Maryi, obietnicy danej Abrahamowi i obietnicy danej Maryi i zaufanie wbrew nadziei... 

czwartek, 10 października 2024

10 X, co masz przed oczami?

O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? (Ga 3, 1-5)

Bardzo mną jakoś wstrząsnął początek I czytania. Chodzi o ten obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego. Jakoś bliższy mi jest obraz Zmartwychwstałego (choć Go nie widziałam oczami ciała) i nie jesteśmy w wielkim poście, ale to fakt, że Ukrzyżowany jest ceną mojego zbawienia. I kontemplacja krzyża prowadzi do wiary, a właśnie o wiarę u Galatów Paweł upomina się i walczy.
Krzyż ma dwie strony, jak awers i rewers: śmierć i zmartwychwstanie. Mi dziś o pierwszej przypomniano. A może komuś bardziej trzeba zadbać o odkrycie tej drugiej strony.

poniedziałek, 7 października 2024

7 X, idź i czyń podobnie

... Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»
[...] Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!» (Łk 10, 25-37)

Ciekawe jest to odwrócenie sprawy: od pytania "kto jest moim bliźnim?" do pokazania metody "jak być bliźnim".
Maryja przez różaniec prowadzi właśnie tak, by zobaczyć Boga, który przyszedł na ziemię i stał się moim bliźnim. Bez żadnej mojej zasługi. A spotkanie z Bogiem (przyjętym!) sprawia, że staję się bliźnim bliźniego :) bez żadnej jego zasługi.
"Słowo stało się ciałem" i odtąd mieszka w nas. Nade wszystko mieszka przez wiarę w naszych sercach, mieszka w naszej pamięci, mieszka w naszych myślach i zstępuje aż do samej wyobraźni. Cóż bowiem innego mógł człowiek przedtem pomyśleć o Bogu, jeśli nie to, co było tworem człowieka? Bóg bowiem był niepojęty, niedostępny, niewidzialny i całkowicie niewyobrażalny. Teraz zaś zechciał, aby człowiek Go pojmował, aby Go zobaczył, aby objął myślą. (św. Bernard)

Fot. kaplica naszego pierwszego klasztoru w Krakowie - na strychu przy ul. Sławkowskiej w Krakowie.

niedziela, 6 października 2024

6 X, odpowiednia pomoc

Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc»... (Rdz 2, 18-24)

"Odpowiednia pomoc", hebrajskie ezer - pomoc, w której sam Bóg się odnajduje wobec człowieka. 
W Biblii hebrajskiej, ezer jest użyte 21 razy i to Bóg jest ezer dla człowieka! Jak np. w Ps 21: 
"Panie, król się weseli z Twojej potęgi, jak bardzo się cieszy z Twojej pomocy! ... Wielka jest jego chwała dzięki Twej pomocy, ozdobiłeś go blaskiem i dostojeństwem. Bo go czynisz błogosławieństwem na wieki, napełniasz go radością przed Twoim obliczem".
Jaki wniosek z tego? Taki mój prywatny (nie przeczy nauce Kościoła:) : Bóg jest bliżej niż nam się wydaje. Bóg jest dla nas pomocą i siłą. I to, co nam daje jest dobre.

Fot. Dziś było o kobietach, więc takie zdjęcie :). Z moją współsiostrą Marzeną. Dobry człowiek, wnoszący dużo życia - przyjaciel. Bóg przez nią wiele mi pomógł.
A ja mam nadzieję, że i przeze mnie też wielu pomógł.

sobota, 5 października 2024

5 X, 5-ta rocznica

 ... Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie». W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie...  (Łk 10, 17-24)

Już 5-ta rocznica śmierci mojej Mamy. Szybko czas mija. Wtedy, też jak dziś, była sobota (I sobota miesiąca!), była też ta Ewangelia. Była też św. Faustyna (bliska bo wileńska:). 
Wszystko mi dziś stanęło przed oczami. Z wdzięcznością.
Wybrałam się na mszę świętą wieczorem, bo w ciągu dnia tak miałam ustawione spotkania, że nie dałam rady, pojechałam na wieczorną sobotnią - była w intencji wynagradzającej. Mama Maryję szanowała i czciła, i nie zawiodła się. Mam nadzieję, nawet mam pewność nadziei, że są teraz blisko.

Fot. mały zabytkowy kościółek w Szczecinie na Stołczynie.

czwartek, 3 października 2024

3 X, nabierz odwagi i oczekuj Pana

... Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje i jako ostatni stanie na ziemi. Potem me szczątki skórą przyodzieje, i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie ja Go zobaczę, moje oczy ujrzą, nie kto inny; moje nerki już mdleją z tęsknoty. (Hi 19, 21-27)

Ta pewność Hioba w jego utrapieniu jest dla mnie zaraźliwa. I cieszę się tym dobrym "wirusa".
Psalm 27 - dziś responsoryjny - to ujmie w słowach:
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana 
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, 
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Fot. w szczecińskim Karmelu 

środa, 2 października 2024

2 X, Aniele Boży, stróżu mój

Aniele Boży, stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój!
Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy!
Strzeż mnie od wszelkiego złego (ewent.: strzeż duszy i ciała mego)
I zaprowadź do żywota wiecznego!

Dziś mi pomógł namacalnie i to zauważyłam. Miałam dyżur w kuchni - gotowałam obiad. Postawiłam kaszę na kuchence i posłam coś zrobić przy komputerze. I... zapomniałam. Pracowałam dłuższą chwilę i chciałam pozałatwiać coś w banku, a tu nie wchodzi mi strona banku na komputerze. Inne wchodzą, ładują się, a ta - nie. Tylko mały szary prostokąt czasami się pojawiał. Raz, drugi, trzeci, aż uprzytomniłam sobie, że kasza na kuchence włączona... 
Kasza nie przywarła. No trochę :), ale dało się łyżką wymieszać, bez czucia spalenizny.
Jestem wdzięczna memu Aniołowi.

wtorek, 1 października 2024

1 X, mała Święta

Dziś św. Tereska zaprosiła mnie do siebie, do szczecińskiego karmelu. Świętowałyśmy prostotę świętości, zaufanie Bogu i miłość Boga i ludzi. Lubię nazywać ją po prostu Tereską.
Świętość jest na wyciągnięcie ręki, tylko często nam (mi) się nie chce...