To mówi Pan: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich. Z ciebie wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu [...]. A On będzie pokojem. (Mi 5,1-4a)
Proroctwo starotestamentalne wskazuje na Betlejem. Właśnie chyba z tego proroctwa czerpali informację na dworze Heroda w Jerozolimie o narodzeniu Mesjasza przy okazji odwiedzin Magów ze Wschodu.
Mnie dziś poruszyło to konkretne określenie: najmniejsze jesteś. Jakoś tak to bywa, że lekceważę małość w swoim życiu: tam, gdzie mi nie wychodzi, w czym czuję się słaba, miejsca w moim postępowaniu, które inni ignorują czy poniżają... Każdy ma swoje takie najmniejsze...
A Mesjasz - "On będzie pokojem" - przychodzi do mnie właśnie tam, w tym najmniejszym zakątku serca, gdzie dobroć i miłość zyskują we mnie prawo istnienia i decydowania.
Podziękuję dziś Barankowi, że przychodzi do mego Betlejem, do tej najmniejszej cząstki we mnie. Spróbuję ją nazwać i zrobić tam miejsce dla Przychodzącego. Tak bardzo pragnę, by On je wypełnił! By wypełnił moje serce, by ono było całe dla Niego.
niedziela, 23 grudnia 2018
piątek, 21 grudnia 2018
21 XII, dialogi zakochanych
Cicho! Ukochany mój!
Oto on! Oto nadchodzi!
Biegnie przez góry,
skacze po pagórkach.
Umiłowany mój podobny do gazeli,
do młodego jelenia.
[...] Miły mój odzywa się
i mówi do mnie:
„Powstań, przyjaciółko moja,
piękna moja, i pójdź!
[...] Gołąbko moja, ukryta w zagłębieniach skały,
w szczelinach przepaści,
ukaż mi swą twarz,
daj mi usłyszeć swój głos!
Bo słodki jest głos twój
i twarz pełna wdzięku”. (Pnp 2,8-14)
Intymne to słowa. I dusza (każda) intymnie i po swojemu je zinterpretuje. Ja widzę niesamowity ruch Boga w moją stronę, Jego pośpiech, Jego pełnię życia! Słyszę, że woła mnie, że woła jak kogoś najdroższego, jak kogoś za kim się tęskni.
W tej tęsknocie się spotykamy...
On tęskni do spotkania ze mną, myślę, że tęskni też do mojej pełni, którą we mnie zamierzył. Ja tęsknię do spotkania z Nim bez zasłon..., ale też tęsknię do przemiany mego serca, by mogło kochać Jego miłością...
Taki to fragment dialogów kochających się serc... :)
Oto on! Oto nadchodzi!
Biegnie przez góry,
skacze po pagórkach.
Umiłowany mój podobny do gazeli,
do młodego jelenia.
[...] Miły mój odzywa się
i mówi do mnie:
„Powstań, przyjaciółko moja,
piękna moja, i pójdź!
[...] Gołąbko moja, ukryta w zagłębieniach skały,
w szczelinach przepaści,
ukaż mi swą twarz,
daj mi usłyszeć swój głos!
Bo słodki jest głos twój
i twarz pełna wdzięku”. (Pnp 2,8-14)
Intymne to słowa. I dusza (każda) intymnie i po swojemu je zinterpretuje. Ja widzę niesamowity ruch Boga w moją stronę, Jego pośpiech, Jego pełnię życia! Słyszę, że woła mnie, że woła jak kogoś najdroższego, jak kogoś za kim się tęskni.
W tej tęsknocie się spotykamy...
On tęskni do spotkania ze mną, myślę, że tęskni też do mojej pełni, którą we mnie zamierzył. Ja tęsknię do spotkania z Nim bez zasłon..., ale też tęsknię do przemiany mego serca, by mogło kochać Jego miłością...
Taki to fragment dialogów kochających się serc... :)
czwartek, 20 grudnia 2018
20 XII, raduj się!
"Raduj się Maryjo... łaskiś pełna, Pan z Tobą..." (Łk 1,26-38)
I translacja z greckiego modlitwy "Zdrowaś Mario":
Niedawno, bo dopiero w niedzielę, III niedzielę adwentu, podobne słowo "Radujcie się, jeszcze raz powtarzam radujcie się..." zostało skierowane do nas. Przypomnę je sobie:
I translacja z greckiego modlitwy "Zdrowaś Mario":
Chaire [Maria], kechairetomene, ho kyrios meta su. Eulogemene sou en gynaixin kai eulogemenos ho karpos tes koilias sou Iesous. Hagia Maria, meter theou, proseuche hyper hemon ton hamartolon, nyn kai en te hore tou thanatou hymon. Amen.
Niedawno, bo dopiero w niedzielę, III niedzielę adwentu, podobne słowo "Radujcie się, jeszcze raz powtarzam radujcie się..." zostało skierowane do nas. Przypomnę je sobie:
Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem.A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie. Flp 4,4-7Dziś, kiedy słuchamy opis Zwiastowania, pomódlmy się tą naszą kochaną modlitwą "Zdrowaś Mario" tak ze świadomością, szczerze, z radością. I towarzyszmy Maryi w tej radości oczekiwania, w tej radości Obecności Pana, radujmy się tu i teraz, bo Pan jest blisko, choć wciąż w ukryciu (zanim przyjdzie w chwale).
poniedziałek, 17 grudnia 2018
17 XII, ludzkie historie
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba...
[...] Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem... (Mt 1,1-17)
W tych ludzkich, często pokręconych, historiach Bóg pisał prosto swoją drogę ku człowieczeństwu. I nic Mu w tej historii się nie wymknęło. Choć my ze swej strony nie raz mówimy, że coś Mu się nie udało... To tak z naszej perspektywy. A jednak Duch Święty jest i działa. Działa też w moim życiu i w twoim... A perspektywy w tym Bożym zamiarze są szalone.
W brewiarzu dziś przeczytałam:
[...] Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem... (Mt 1,1-17)
W tych ludzkich, często pokręconych, historiach Bóg pisał prosto swoją drogę ku człowieczeństwu. I nic Mu w tej historii się nie wymknęło. Choć my ze swej strony nie raz mówimy, że coś Mu się nie udało... To tak z naszej perspektywy. A jednak Duch Święty jest i działa. Działa też w moim życiu i w twoim... A perspektywy w tym Bożym zamiarze są szalone.
W brewiarzu dziś przeczytałam:
...dzięki temu cudownemu uczestnictwu Chrystusa w ludzkiej naturze zajaśniał nam sakrament naszego odrodzenia, albowiem ten sam Duch, za którego przyczyną Chrystus został poczęty i zrodzony, jest u początków naszego ponownego narodzenia się, tym razem narodzenia się z Ducha... (św. Leon Wielki)
niedziela, 16 grudnia 2018
16 XII, Pan odnowi cię swą miłością
Owego dnia powiedzą Jerozolimie: «Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!» Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, który zbawia, uniesie się weselem nad tobą, odnowi cię swoją miłością, wzniesie okrzyk radości. (So 3, 14-17)
"Mocarz", który zbawia, który "raduje się" mną, oraz "odnowienie" przez miłość, bardzo mnie dziś poruszyły i ucieszyły. Karmiłam się tym słowem, zwłaszcza, że miałyśmy w domu dzień skupienia.
A radość przyniósł mi też dziś telefon z Wilna, gdy Mama powiedziała, że się raduje i ma się bardzo dobrze, bo "dziś w duszy Jezus się narodził" - udało się dotrzeć do kościoła na spowiedź i na Eucharystię. Bardzo mnie porusza i cieszy, kiedy moi bliscy dzielą się ze mną swoją duchową drogą. Tato lubi mówić o spowiedzi używając sformułowania: "wytrząsanie grzechów", jak się wytrząsa zawartość kieszeni. Tak, spowiedź jest to miejsce oddania Bogu wszystkiego, oddania zawartości naszej głębi. Czasem trzeba ją "wytrząsnąć" i pozwolić Bogu, by odnowił nas swoją miłością!
"Mocarz", który zbawia, który "raduje się" mną, oraz "odnowienie" przez miłość, bardzo mnie dziś poruszyły i ucieszyły. Karmiłam się tym słowem, zwłaszcza, że miałyśmy w domu dzień skupienia.
A radość przyniósł mi też dziś telefon z Wilna, gdy Mama powiedziała, że się raduje i ma się bardzo dobrze, bo "dziś w duszy Jezus się narodził" - udało się dotrzeć do kościoła na spowiedź i na Eucharystię. Bardzo mnie porusza i cieszy, kiedy moi bliscy dzielą się ze mną swoją duchową drogą. Tato lubi mówić o spowiedzi używając sformułowania: "wytrząsanie grzechów", jak się wytrząsa zawartość kieszeni. Tak, spowiedź jest to miejsce oddania Bogu wszystkiego, oddania zawartości naszej głębi. Czasem trzeba ją "wytrząsnąć" i pozwolić Bogu, by odnowił nas swoją miłością!
sobota, 15 grudnia 2018
15 XII, płonąć
Powstał Eliasz, prorok jak ogień... Syr 48,1
Lubię spotykać ludzi płonących :).
Ogrzewam się przy nich i zapalam.
Ale przecież każdy z nas dla drugiego może być taką iskrą Bożą. Oby tak było.
Odwiedziłam w Warszawie grób o. Witolda. Pomodliliśmy się razem - w tajemnicy Świętych obcowania, zwłaszcza, ze bo były nieszpory - a więc liturgia. A liturgia to przenikanie nieba i ziemi.
Był wieczór a było jasno od światła. Było jasno od światła miłości...
czwartek, 13 grudnia 2018
13 XII, przychodzi, aby zbawiać
Ja, twój Bóg,
ująłem cię za prawicę
mówiąc ci: „Nie lękaj się,
przychodzę ci z pomocą”.
Nie bój się, robaczku, Jakubie,
nieboraku, o Izraelu!
Ja cię wspomagam, mówi Pan,
odkupiciel twój, Święty Izraela... (Iz 41,13-20)
Niech brzmią te słowa w moich (twoich) uszach! Chcę je słyszeć każdego dnia, każdej chwili.
Św. Paweł powie, że wiara rodzi się ze słuchania. Pozwólmy uszom słuchać i słyszeć to, co mówi do nas Pan.
Fot. Obrazek z internetu - dobry! :)
ująłem cię za prawicę
mówiąc ci: „Nie lękaj się,
przychodzę ci z pomocą”.
Nie bój się, robaczku, Jakubie,
nieboraku, o Izraelu!
Ja cię wspomagam, mówi Pan,
odkupiciel twój, Święty Izraela... (Iz 41,13-20)
Niech brzmią te słowa w moich (twoich) uszach! Chcę je słyszeć każdego dnia, każdej chwili.
Św. Paweł powie, że wiara rodzi się ze słuchania. Pozwólmy uszom słuchać i słyszeć to, co mówi do nas Pan.
Fot. Obrazek z internetu - dobry! :)
wtorek, 11 grudnia 2018
11 XII, takie to odkrycie
Podobnie pasterz pasie swą trzodę,
gromadzi ją swoim ramieniem,
jagnięta nosi na swej piersi,
owce karmiące prowadzi łagodnie. (Iz 40,1-11)
Oj te baranki :). W Ewangelii też o nich (Mt 18,12-14). Każdy z nas się gubi. Każdego z nas Jezus szuka.
Ważne mieć owo doświadczenie "noszenia" przez Jezusa=Pasterza, czy też szukania przez Niego. Ale ono bierze się najpierw z doświadczenia zgubienia się... Odkryć swoje własne miejsce zabłąkania się - może to być nie lada odkrycie! Większe niż odkrycie Ameryki przez Kopernika :).
gromadzi ją swoim ramieniem,
jagnięta nosi na swej piersi,
owce karmiące prowadzi łagodnie. (Iz 40,1-11)
Oj te baranki :). W Ewangelii też o nich (Mt 18,12-14). Każdy z nas się gubi. Każdego z nas Jezus szuka.
Ważne mieć owo doświadczenie "noszenia" przez Jezusa=Pasterza, czy też szukania przez Niego. Ale ono bierze się najpierw z doświadczenia zgubienia się... Odkryć swoje własne miejsce zabłąkania się - może to być nie lada odkrycie! Większe niż odkrycie Ameryki przez Kopernika :).
poniedziałek, 10 grudnia 2018
10 XII, i jest adwent
Oni zobaczą chwałę Pana,
wspaniałość naszego Boga.
Pokrzepcie ręce osłabłe,
wzmocnijcie kolana omdlałe!
Powiedzcie małodusznym:
«Odwagi! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg, oto pomsta;
przychodzi Boża odpłata;
On sam przychodzi, aby was zbawić. (Iz 35,1-10)
Już jesteśmy w II tygodniu Adwentu. Chyba nie nadążam :(. Jakoś nie dzieje się nic szczególnego. Nawet nie zrobiłam sobie kalendarza adwentowego, a ro temu był i pomógł mi bardzo. A co jest? Jest codzienne wstawanie, modlitwy, obowiązki, walka o miłość w relacjach, itp...
Przecież jestem w mej codzienności. Jestem.
Niedawno ktoś mi uświadomił, że adwent też jest. Jest i przyjdzie w nim Pan. I jak błogosławiony Michał Giedroyć czekał (to my raczej czekaliśmy) na beatyfikację i przyszła tak po prostu bez szczególnej oprawy, jako zatwierdzenie kultu, który był od zawsze, tak i adwent jest bez oprawy (w moim życiu) i przyjdzie w nim objawienie Obecności Pana. Pan JEST.
Uradowała mnie ta perspektywa, zwłaszcza, że przyszła w sakramencie. Dzielę się nią, bo może Ty, czytający też masz podobnie. Mówię ci: On sam przyjdzie! Przyjdzie, aby nas zbawić.
wspaniałość naszego Boga.
Pokrzepcie ręce osłabłe,
wzmocnijcie kolana omdlałe!
Powiedzcie małodusznym:
«Odwagi! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg, oto pomsta;
przychodzi Boża odpłata;
On sam przychodzi, aby was zbawić. (Iz 35,1-10)
Już jesteśmy w II tygodniu Adwentu. Chyba nie nadążam :(. Jakoś nie dzieje się nic szczególnego. Nawet nie zrobiłam sobie kalendarza adwentowego, a ro temu był i pomógł mi bardzo. A co jest? Jest codzienne wstawanie, modlitwy, obowiązki, walka o miłość w relacjach, itp...
Przecież jestem w mej codzienności. Jestem.
Niedawno ktoś mi uświadomił, że adwent też jest. Jest i przyjdzie w nim Pan. I jak błogosławiony Michał Giedroyć czekał (to my raczej czekaliśmy) na beatyfikację i przyszła tak po prostu bez szczególnej oprawy, jako zatwierdzenie kultu, który był od zawsze, tak i adwent jest bez oprawy (w moim życiu) i przyjdzie w nim objawienie Obecności Pana. Pan JEST.
Uradowała mnie ta perspektywa, zwłaszcza, że przyszła w sakramencie. Dzielę się nią, bo może Ty, czytający też masz podobnie. Mówię ci: On sam przyjdzie! Przyjdzie, aby nas zbawić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)