wtorek, 13 maja 2025

13 V, widzę działanie łaski Bożej

...Wysłano do Antiochii Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary... (Dz 11, 19-26)

Piękne świadectwo dali ludzie o Barnabie. Widzieli w nim człowieka dobrego, pełnego Ducha i wiary. Wróciłam dziś z Litwy. Uczestniczyłam tam w obchodach 600-lecia urodzin bł. Michała Giedroycia. Miałam zaszczyt dać osobiste świadectwo mego spotkania i relacji z Błogosławionym. Cieszę się tym. Cieszę się, że mogłam opowiedzieć o kimś, kto żył zwyczajnie i w monotonii (jak większość z nas), a jednak ludzie zauważyli, że robił małe rzeczy w wielki sposób. Tzn. z wielką miłością. Bo nie tyle czyny nasze idą za nami, nie efekty, ale miłość, która przenika nasze czyny. 
Wiele osób dziękowało za moje słowo. Wielu poruszyło. Ktoś powiedział, że wreszcie poczuł bł. Michała sercem, bo dotychczas raczej historycznie-naukowo. Wiele osób mówiło mi, że serdeczność w moim wystąpieniu była dotykalna. 
Piszę o tym, nie po to, by się chwalić. :) Piszę o tym, by oddać Bogu chwałę i Michałowi wdzięczność. Wiem, że ta serdeczność nie tyle ze mnie była, co raczej ja byłam narzędziem dla przeniknięcia Bożej miłości i przyjaźni ze świętym do zebranych na tym świętowaniu...
Cieszę się też dziś Maryją i Jej obecnością w moim życiu. Przed laty dar ofiarowania się... 
Cuda. Widzę je. Jestem wdzięczna, że widzę.

sobota, 3 maja 2025

3 V, uczę się od Niej

Twoja ufność nie zatrze się aż na wieki 
w sercach ludzkich wspominających moc Boga. (Jdt 13)

Zawsze mnie urzeka Jej ufność. Tego się od Niej uczę.

piątek, 2 maja 2025

2 V, oczekuj Pana

Pan moim światłem i zbawieniem moim, 
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, 
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam, żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu *
po wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana, 
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana 
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, 
nabierz odwagi i oczekuj Pana. (Ps 27)

Dzisiejszy psalm responsoryjny mnie umacnia. Chronię w jego Słowach, bo chronię się w Słowie, które stało się Ciałem. Chronię się w Słowie, które przychodzi do mnie w sakramentach. W Eucharystii, w sakramencie pokuty. Chronię się w tym Słowie i zamieszkuję w Nim. 

czwartek, 1 maja 2025

1 V, św. Józef

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, 
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry, 
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę. (Ps 34)

W dzisiejszym psalmie responsoryjny dostrzegam postać św. Józefa. Lubię ten dzień - 1 maja. Taki niby nic, w kościele bez szału ;), a jednak wprowadza św. Józef Maryję do ołtarza :) w litanii loretańskiej.

piątek, 25 kwietnia 2025

25 IV, zawstydzić diabła, nie brata

Z Apoftegmatów Ojców Pustyni:

Powiedział abba Eliasz: „Zobaczyłem raz brata, który chował pod pachą bańkę wina. Chcąc więc zawstydzić diabła i okazać, że to przywidzenie, poprosiłem tego brata: «Bądź łaskaw i uchyl płaszcza». On uchylił płaszcza, i okazało się, że nic nie trzyma. Mówię wam to, żebyście nie wierzyli, nawet jeśli na własne oczy widzicie albo słyszycie. O ileż bardziej jeszcze powinniście pilnować swoich myśli, pojęć i zamiarów, skoro wiecie, że to szatan wam je poddaje, aby zanieczyściły duszę bezużytecznymi rozważaniami, a odciągnęły ją od zajmowania się własnymi grzechami i Bogiem”.

Komentarz tyniecki (fragment):

...Najciekawszy moment apoftegmatu nie polega na tym, że Eliasz nie znalazł bańki wina. Istotna jest jego intencja: „Chciałem zawstydzić diabła”. Nie brata. Nie obnażyć jego winy. Nie udowodnić, że miał rację. Chciał zawstydzić kusiciela – tę siłę, która podsuwa podejrzenia, prowokuje do osądów i subtelnie wciąga człowieka w duchowe samozadowolenie. Bo przecież łatwiej jest odkryć winę u kogoś innego niż dostrzec, że to nasz osąd jest prawdziwym grzechem.

To właśnie pokusa moralnej czujności – tej, która podszyta jest poczuciem wyższości i troską o dobro – może być najgroźniejsza. Zły duch nie musi nas kusić do jawnego zła. Wystarczy, że sprawi, iż uwierzymy, że widzimy rzeczy takimi, jakie są. Że mamy prawo do sądu. Że nasza podejrzliwość jest wyrazem roztropności. A wtedy przestajemy zajmować się Bogiem, a zaczynamy – sobą i innymi, lecz w sposób, który nie prowadzi do miłości...

wtorek, 22 kwietnia 2025

22 IV, powiedz mi, że to Ty

... Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» (J 20, 11-18)

Ile takich podobnych sytuacji bywa w życiu?!
Płaczę, szukam, a On jest bliżej niż ja sama sobie...
Jezu, mów do mnie wówczas, mów, że to Ty!

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

21 IV, + papież Franciszek

Jak zobaczyłam rano około 9.30 wpis na fb myślałam, że to fejk. Sprawdzałam na stronie watykańskiej, na ekai.pl, na deonie - nie było nic. Było tylko o tym, że wczoraj papież pobłogosławił lud urbi et orbi.
A jednak z każdą minutą urealniała się ta śmierć.
Piękny dzień. Oktawa zmartwychwstania. 
Pamiętam, że na początku wielkiego postu, jak papież przebywał w szpitalu i wszyscy modlili się o zdrowie, ja modliłam się o dobrą śmierć w swoim czasie... Zdrowie, zdrowiem, ale kiedy człowiek ma 88 lat, to trzeba brać pod uwagę bliskość śmierci i o dobrą śmierć modlić się trzeba. Bo to jednak ważny (może najważniejszy moment) życia.
Franciszku, niech Pan Cię przygarnie. Wierzę, że to już zrobił. A Ty, módl się za nami. I za tego, który zostanie papieżem po Tobie.

niedziela, 20 kwietnia 2025

20 IV, Alleluja!


On zrobił już wszystko. Dla nas. 
Zmartwychwstał. 
Teraz nasza kolej na zaufanie Jemu i podążanie za Nim.

Życzę z całego serca: ZAUFANIA. W myśleniu i w działaniu.
Alleluja!
Dużo radości!

niedziela, 13 kwietnia 2025

13 IV, widowisko

... Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu, mówiąc: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, powracały, bijąc się w piersi... (Łk 22, 14 – 23, 56)

Czy TO WIDOWISKO mnie przemieni? Czy uderzę się w swoje piersi? Czy powrócę z tej Paschy inna? ...
Dzisiejsza kolekta: "Wszechmogący, wieczny Boże, aby dać ludziom przykład pokory do naśladowania, sprawiłeś, że nasz Zbawiciel przyjął ciało i poniósł śmierć na krzyżu; daj nam pojąć naukę płynącą z Jego Męki i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu".

niedziela, 6 kwietnia 2025

6 IV, spotkanie z Miłosierdziem

... «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz». (J 8, 1-11)

Prawo i miłosierdzie. Pan, który wyrył palcem przykazania na kamiennych tablicach, pisze palcem po ziemi. A może raczej pisze palcem w ludzkich sercach. Nie rzucił kamieniem nikt.
"I ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz". 
Co sprawia w kobiecie nową postawę, czy strach, przed tymi, którzy ją oskarżyli i mogli ukamienować, czy spotkanie twarzą w twarz z Jezusem i dar Jego przebaczenia? Pytanie w zasadzie retoryczne, ale warto sobie uświadomić.

sobota, 5 kwietnia 2025

5 IV, Prawo i postawa wobec niego

Odezwał się do nich jeden spośród nich, Nikodem, ten, który przedtem przyszedł do Niego: «Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw nie przesłucha i nie zbada, co on czyni?» Odpowiedzieli mu: «Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj i zobacz, że żaden prorok nie powstaje z Galilei». (J 7, 40-53)

Prawo chroni i wskazuje drogę - zauważył to Nikodem. Ale można też prawem manipulować tak, że przestaje chronić i przestaje wskazywać drogę.
Boże, proszę Cię o Twego Ducha, bym rozumiała prawo, ale też, bym w prawie nie ugrzęzła. By prawo nie połknęło miłości.

niedziela, 30 marca 2025

30 III, będziemy ucztować

... gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić... (Łk 15, 1-3.11-32)

To, co dziś przeżyłam w kościele Opatrzności Bożej w Szczecinie, było ilustracją dzisiejszej Ewangelii. Dawid, który jakiś czas temu dokonał aktu apostazji i opuścił Kościół, dziś - po długiej drodze powrotu - został na nowo przyjęty do Kościoła.
To było i wzruszające, i umacniające przeżycie. Wyrzeczenie się zła, grzechu i szatana oraz wyznanie wiary chrzcielnej. I zanurzenie ręki w chrzcielnicy, by nią zrobić na sobie znak krzyża.
Miałam ten przywilej, że towarzyszyłam Dawidowi w tej drodze powrotu przez 6 miesięcy poprzez rozmowy i katechezy. 
Bardzo się cieszę z dzisiejszej Ewangelii i dzisiejszego wydarzenia powrotu do Kościoła. Bóg jest miłosierny i cieszy się z tego swego syna. 
Po Mszy świętej poszliśmy na obiad, nie odmówiłam nawet lampki wina :).

Fot. po wyznaniu wiary i podpisaniu odpowiednich dokumentów, ksiądz jak ojciec przytulił syna...