niedziela, 28 lutego 2021

28 II, odwrócenie się od siebie

...Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa... (Mk 9, 2-10).

Uświadomiłam dziś, że na modlitwie często zachowuje się jak Piotr z dzisiejszej Ewangelii: coś się dzieje, ma on udział w niezwykłej rozmowie Jezusa, a tu nagle wyskakuje z propozycją namiotów. Może i dobra intencja mu towarzyszyła, ale nie o to w tym spotkaniu chodziło. W mojej modlitwie też nieraz nie o to chodzi z czym ja przychodzę, ale o to z czym Jezus.

sobota, 27 lutego 2021

27 II, wierność Miłości

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych... Mt 5,43-48

Kiedy patrzę na słońce, kiedy pada na mnie deszcz, to ... słońce patrzy na brata, siostrę, deszcz pada na nich też...

Patrzę i uczę się wierności Miłości.

czwartek, 25 lutego 2021

25 II, czyń dobro

... Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie (Mt 7, 7-12).

Nawet gdy ludzie wam dobra nie czynią, wy im czyńcie. 
Ojciec ucieszy się i da to, co dobre nam.

środa, 24 lutego 2021

24 II, miejsce spotkania

Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, 
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, 
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz. Ps 51

Czytam dzisiejsze Słowo o znaku Jonasza i myślę sobie, że miejscem spotkania Boga, miejscem nawrócenia jest serce. Cytowany wyżej psalm responsoryjny też wydobywa znaczenie serca człowieka. To jest dobra nowina, ale też to jest wezwanie. 
Dobra nowina, że nie trzeba wiele, nie trzeba ogromu ofiar, modlitw i postów, żeby być blisko Boga.
A wezwaniem jest skruszenie serca swego, czyli odwrócenie się od swego zamysłu i oddanie się Panu. Czasem to pierwsze - ogrom pokuty - bywa łatwiejszy w wykonaniu, niż wypuszczenie z ręki swej steru...

wtorek, 23 lutego 2021

23 II, Ojciec wie

Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie (Mt 6, 7-15).

Wiele osób tak ma, że jeśli nie odczyta, nie wypowie, wielu modlitw, to czują się niewymodleni. Jakby ich słowa torowały łasce drogę. A jest dokładnie odwrotnie: łaska toruje drogę Słowu. 

Proponuję wytrwać kwadrans przed Obecnym (przy tabernakulum lub w domu) bez słów, tylko niech świadomość przywołuje cię wezwaniem "jestem, bo Jesteś". I "Ojcze nasz" odmówić raz jeden półgłosem. ON JEST! Blisko.

Fot. "Ojcze nasz" po eskimosku - podarowany JP II, znajduje się w Domu Rodzinnym JP II w Wadowicach. 

niedziela, 21 lutego 2021

21 II, czas zaopatrzony w łaskę

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. A przebywał na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez Szatana, i był ze zwierzętami, aniołowie zaś Mu służyli. Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» Mk 1,12-15

Mamy dzisiaj dzień skupienia. Więcej ciszy i modlitwy, też czasu na refleksję. Chodzi mi po głowie wiele wątków, ale jeden bardzo ujął moje serce.

Czas, który się wypełnił, to nic innego jak καιρος. Czas, który w pełni jest zaopatrzony w łaskę. Nie ma chwili, która byłaby poza zasięgiem mocy Pańskiej. To jest dobra nowina. To więc nie od tej czy innej pory zależy bliskość Boga, On jest blisko, a "drogi Twe, Panie, to łaska i wierność" (Ps 25), śpiewaliśmy dziś w psalmie responsoryjnym. 

Bliskość królestwa Bożego oznacza Obecność Bożą. Królestwo Boże po aramejsku oznacza obecność Boga - przeczytałam w komentarzu. Poruszyło mnie to bardzo, ponieważ jestem służebnicą Chrystusa Obecnego (drugi człon nazwy Zgromadzenia). Jezus ogłosił Obecność Bożą, która jest dostępna dla człowieka w każdej chwili. Dla nas Liturgia jest uprzywilejowanym miejscem Jego Obecności, ale jak przypominają nam nasze Konstytucje: 

"spotykamy Go w Eucharystii, owym gorejącym centrum Jego obecności, i w upragnionym przez Niego miejscu przebywania – w człowieku, oraz dążymy do tego, by mieć coraz głębszą świadomość, że Chrystus żyje w naszym własnym wnętrzu i chce być tam w każdej chwili odnajdywany".

sobota, 20 lutego 2021

20 II, post ku relacjom

Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie odbudują prastare zwaliska, wzniesiesz fundamenty pokoleń. I będą cię nazywać naprawiaczem wyłomów, odnowicielem uliczek – na zamieszkanie. (Iz 58, 9b-14)

Ciąg dalszy wczorajszego fragmentu o poście. Bardzo zachęcająco brzmi wezwanie Izajasza. Choć w rzeczywistości wiem, że taki post kosztuje. Ceną jest rozdarcie serca, postawienie się egoizmowi, pysze i sprawiedliwości wg siebie. 

To cena, a co nabywam? 

Relacje :). Nawrócenie to sprawa relacji. Nawrócenie to nie jest zmiana czegoś w sobie, ale zmiana siebie całego. Patrz dzisiejsza Ewangelia i Lewi, który wszedł w relacje i dokonała się przemiana.

piątek, 19 lutego 2021

19 II, post prawdziwy

Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć». (Mt 9, 14-15)

Bardzo dobry komentarz napisał o. Łusiak SJ.
Przeczuwałam coś z tego przeżywając strapienie duchowe, ale cieszę się i dziękuję, że ujął to w słowa - dziś na stronie deon.pl:

Post, rozumiany tradycyjnie, czyli jako powstrzymanie się od jakiś przyjemności, na przykład od jedzenia, jest czymś pożytecznym. Istnieje jednak post, który jest jeszcze pożyteczniejszy. Tym postem jest tak zwane "strapienie duchowe". Cechuje się ono brakiem poczucia Bożej obecności i wyraźną niechęcią do czynienia jakiegokolwiek dobra, zwłaszcza takiego, które dużo kosztuje. To właśnie taki post, jeśli jest właściwie przeżywany, czyli bez ulegania zniechęceniu w wierze, nadziei i miłości, jest najlepszą drogą do doskonałości. (M. Łusiak SJ)

***

"Znajduję bowiem więcej upodobania w tobie, kiedy pragniesz wśród cierpienia, niż gdybym zaspokoił twoją pobożność". (św. Gertruda, Słowa Jezusa do niej). Rodzaj postu, który Pan wybiera..., :) sp.

czwartek, 18 lutego 2021

18 II, droga Jezusa

Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Łk 9, 22-25)

Trzeba minimalnego choć zaufania Jezusowi, by wejść w ten powyższy paradoks.

Patrzę na Jezusa: przyjął życie, oddał życie. Przyszło zmartwychwstanie.  Innej drogi ku zmartwychwstaniu nie ma.

Dostałam i dzielę się. Nadzieja a droga - powiązanie - ks. Tischner:

wtorek, 16 lutego 2021

16 II, program na wielki post

Boże, Ty chcesz przebywać w sercach prawych i szczerych, † daj, abyśmy z pomocą Twojej łaski * stali się godnym mieszkaniem dla Ciebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Wyżej zamieściłam kolektę, którą Kościół modli się od ubiegłej niedzieli. Dopiero dziś dotarła ona do mego umysłu i serca. :) Widzę w niej program na wielki post:

- Bóg chce przebywać w naszych sercach prawych i szczerych.

- Stać się godnym mieszkaniem dla Niego.

- Dzięki Jego łasce.

- >Udziel nam tego, Kyrie.

Fot. przy kościele powiesili nam taki plakat

poniedziałek, 15 lutego 2021

15 II, zdrowy ból duszy

... Pan zapytał Kaina: «Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież, gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować»... (Rdz 4, 1-15. 25)

Pracuje we mnie jeszcze wczorajsze Słowo. Usłyszałam w homilii, że pierwszym symptomem trądu jest brak odczuwania bólu, potem to już leci, smród i aż do rozkładania się skóry...

Właśnie owo nieodczuwanie bólu mnie dotknęło tak, że... podziękowałam Panu za odczuwanie bólu, kiedy grzech jakoś mnie dotyka. Ból, można powiedzieć żal duszy, kiedy idzie w niewłaściwym kierunku. To dobra oznaka, to znak STOP, by zawrócić. To jak dźwięk dzwonu, który trzeba usłyszeć. Nie udało się tego zrobić Kainowi. To przestroga też dla mnie.

W jutrzni natomiast dziś wybrzmiała modlitwa Ps 42:

Jak łania pragnie wody ze strumieni, 
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże. 
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, 
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże? 
Łzy są moim chlebem we dnie i w nocy; 
"Gdzie jest twój Bóg?" pytają mnie co dzień. 
Rozpływa się we mnie moja dusza, 
gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu 
W świątecznym orszaku, 
wśród głosów radości i chwały. 
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja
i czemu trwożysz się we mnie? 
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę: 
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!...

***

Właśnie dziś szykując konferencję o spowiedzi dla postulatu przeczytałam:

Odsyłając do tego, co Kościół, natchniony Słowem Bożym, naucza o żalu, pragnę podkreślić jeden tylko aspekt tej nauki, aby został lepiej poznany i uwzględniony. Nierzadko rozważa się nawrócenie i żal pod kątem stawianych przez nie niewątpliwych wymogów, oraz umartwienia, jakie nakładają, aby doprowadzić do radykalnej zmiany życia. Warto jednak przypomnieć i podkreślić, że żal i nawrócenie są o wiele bardziej zbliżeniem się do świętości Boga oraz odnalezieniem własnej wewnętrznej prawdy, zakłóconej i naruszonej przez grzech, wyzwoleniem w głębi własnego człowieczeństwa, a przez to odzyskaniem utraconej radości: radości, że się jest zbawionym, której to radości większość ludzi naszych czasów nie potrafi już odczuwać. (Jan Paweł II, Reconciliatio et paenitentia)

niedziela, 14 lutego 2021

14 II, wątki pustynne

... on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. (Mk 1, 40-45)

Kiedy wczoraj wieczorem było we mnie siane to Słowo przez lekturę, przyszła mi taka myśl, że niewiele będzie z tego owoców. Jakoś nie ruszyło nic.

Ale jednak dziś na modlitwie przyszło kilka świateł:

1. Trędowaty przebywał na odludziu nie z wyboru, lecz był tam wyrzucany. Scena rozgrywa się po poprzedniej, gdzie widzimy Jezusa usuwającego się rano na miejsce osobne, na modlitwę. I kończy się usuwaniem się Jezusa na miejsce pustynne... 

Może dziś tam właśnie mam szukać Jezusa, w moim miejscu pustynnym, w czymś, co mnie od ludzi oddziela, oddala. Jezus wchodzi tam, by mnie przyprowadzić, przywrócić do życia.

2. Wątek pragnień. «Jeśli zechciałbyś, możesz mnie oczyścić ».  Można tu zobaczyć pokorę, ale też można usłyszeć powątpiewanie o pragnieniu dobra ze strony Boga. Pozwala mi tak myśleć dalsze zdanie, w którym litość niektórzy tłumaczą jako wzburzenie. Jednak Bóg pragnie dobra i co więcej - w dzisiejszej antyfonie po Komunii jest mowa, że odpowiada na pragnienia ludzi - nie zawiódł ich pragnienia.

3. Jeszcze wątek walentynkowy :). Świat dziś ubóstwia sex i odrzuca dziewictwo, nie rozumiejąc celibatu. Osoba konsekrowana w ocenie świata jest na peryferiach życia. Ale właśnie w życiu celibatariuszy dzieje się coś, co przywraca innym pełnię życia.

sobota, 13 lutego 2021

13 II, gdzie jesteś? co myślisz?

Pan Bóg zawołał Adama i zapytał go: «Gdzie jesteś?» On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się»...(Rdz 3, 9-24)

Już złe patrzenie jest projektowane też na Boga, już człowiek zaczyna się Go bać. To są chyba najgorsze konsekwencje grzechu pierworodnego.

Fot. Jezus z krzyża człowieka pociesza, nie biczuje.

***

Z lektury:

Najtrudniej zostawić samego siebie. Pewien mnich egipski, którego nosiło, chciał porzucić swoją pustelnię i zaczął już nawet pakować swoje skorupy i kosze, to „wszystko”, ale na progu eremu zła krew go zalała, bo kątem oka zobaczył innego mnicha, który naśladował jego mimikę i ruchy. Ale to nie był żaden inny, to był on. Kilka wieków później Mistrz Eckhart ubrał tę scenę w stosowne słowa, jak to dominikanin: „Myślisz sobie niekiedy, że człowiek powinien tego unikać, a tamtego szukać, na przykład określonych miejsc, ludzi, sposobów, bo zdaje ci się, że właśnie sposoby lub rzeczy ci przeszkadzają, że one są wszystkiemu winne. Otóż nie, to nie one ponoszą winę, lecz ty sam, który w nich tkwisz i masz do nich niewłaściwy stosunek. Dlatego zacznij od siebie samego i siebie się wyrzeknij. Bo jeśli nie uciekniesz najpierw od siebie samego, wtedy bądź pewny, że dokądkolwiek pobiegniesz, gdziekolwiek się znajdziesz, zawsze natrafisz na przeszkody i niepokój”. (M. Zioło OCSO)

piątek, 12 lutego 2021

12 II, patrzeć oczami Boga

Wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta ... rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło»... (Rdz 3, 1-8)

Wolę, żeby to Bóg otwierał moje oczy swoją łaską. I moje uszy by otwierał i mój język by rozwiązywał swoim Słowem: "Effata".

Fot. Widok na starówkę wileńską.

***

Po Eucharystii dopisek:

Słuchałam uważnie Słowa podczas Eucharystii i usłyszałam, że Ewa i Adam mimo "otwartych" oczu po grzechu, właśnie na Boga nie potrafili już patrzeć, skryli się przed nim. 

czwartek, 11 lutego 2021

11 II, dwoje z Jednego

... Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: «Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta»....(Rdz 2, 18-25)

Chciałoby się wykrzyknąć: jakież to urocze!

Fascynuje mnie bardzo to, że człowiek to kobieta i mężczyzna. I że potrzebujemy siebie wzajemnie. I że dopełniamy się wzajemnie. 

Nie żyjąc w małżeństwie, w którym to jest bardzo wyraźne, nie stanowi mi to przeszkody, by tegoż dopełniania się doświadczać żyjąc w celibacie. 

środa, 10 lutego 2021

10 II, nie wolno ci

... A zasadziwszy ogród w Edenie na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.

Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. A tak przykazał Pan Bóg człowiekowi: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać do woli, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz». (Rdz 2, 4b-9. 15-17)

Już po grzechu pierworodnym musielibyśmy być mądrzejsi i wiedzieć, że "nie wolno ci" też może być dobrą nowiną ku życiu, a nie złym zakazem.

Fot. choinka - drzewo, symbol rajskiego

wtorek, 9 lutego 2021

9 II, dobre bardzo

... A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre... (Rdz 1, 20 – 2, 4a)

Nawet jeśli coś po drodze się popsuło, to dalej wszystko, co uczynił Bóg jest dobre, bardzo dobre. Może trzeba to sobie medytacyjnie powtarzać? I myślę, że warto to powtarzać zaczynając od siebie...  :)

Dobre serce i dobre oko będzie widzieć dobro wokół.

poniedziałek, 8 lutego 2021

8 II, do Niego

... I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie. (Mk 6, 53-56)

Mała rzecz - frędzel u Jego płaszcza. Prosili Go. Otworzyli bramę wiary.

Czasem tak jest, że czekam na fajerwerki boskie, a nie dostrzegam i nie doceniam małych spraw. Czasem potrzeba tylko jednego... słowa, gestu, czynu, modlitwy, ofiary, postu.

Czasem wystarczy poprosić Jezusa o "dotknięcie" czegoś do Niego należącego. I nie chodzi mi o magiczną władzę przedmiotów czy gestów, ale o wiarę, że Bóg może poprzez małe rzeczy czynić wielkie cuda.

niedziela, 7 lutego 2021

7 II, zanim Słońce wzeszło

... Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały. Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił... (Mk 1, 29-39)

Wieczór i ranek.

Wieczorem, gdy słońce zaszło całe miasto ze swoimi bólami było u drzwi Jezusa... Nad ranem, zanim słońce wzeszło Jezus wstał (αναστας) i musiał przejść pomiędzy tymi wszystkimi konkretami ludzkiej biedy, stąpając musiał o nie się ocierać, i udał się na miejsce ustronne.

Patrzę na tę scenę i patrzę na swoje życie. Jest w nim Jezus - Słońce, które nie zachodzi, którego ciemności nie ogarną. Patrzę, jak wstaje, by się modlić, patrzę, jak wstaje przy Nim słońce, które dla Niego wówczas mogło być zapowiedzią zmartwychwstania... Uczę się modlitwy i zaufania, zanim Słońce wzejdzie...

Dziś niedziela - świętujmy Zmartwychwstanie.

sobota, 6 lutego 2021

6 II, nie narzekaj, ciesz się

... Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać z tego sprawę. Niech to czynią z radością, a nie wzdychając, bo to nie byłoby z korzyścią dla was. Bóg zaś pokoju, który na mocy krwi przymierza wiecznego wyprowadził spomiędzy zmarłych Wielkiego Pasterza owiec, Pana naszego, Jezusa, niech was uzdolni do wszelkiego dobra...(Hbr 13, 15-17. 20-21)

Zlecił mi Pan posługę przełożonej w tym roku, więc dotyka słowo, które mówi o przełożonych. 

Czuwanie nad duszami, cóż to jest? Muszę to wiedzieć, skoro z tego zdać sprawę będę musiała.

Będąc mistrzynią, rozumiem to lepiej i mam świadomość, że mogę w rozmowach czy też w wykładach to czuwanie obudzić w sercach tych, którym przewodzę. Ze starszymi trudniej. Same są świadome tego, że odpowiadają za własną formację, ale właśnie relacja z przełożoną jest miejscem, gdzie objawia się zaufanie też Bogu. Tu wolność człowieka spotyka się czasem z niespodzianką...

Ale też nie o tym dziś. Ale o przełożonej, która wzdychając (czy też narzekając, bo i tak można przetłumaczyć to słowo greckie στεναζοντες) nie przynosi korzyści tym, którzy są jej oddani na czas posługi. Ciekawe, że owo narzekanie połączył list do Hebrajczyków z przełożonymi a nie z podwładnymi... Przecież to ci, podlegający władzy szemrzą i narzekają. :) 

A tu masz ci los: to przełożeni narzekają i to nikomu nie służy.

piątek, 5 lutego 2021

5 II, obecność Wspomożyciela

... Śmiało więc możemy mówić: «Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się, bo cóż może mi uczynić człowiek?»... (Hbr 13, 1-8)

Wydobyłam akurat to zdanie z I czytania, choć nie jest ono kluczem do niego. Raczej skrótem i kluczem było by powiedzenie, że miłość to konkret. 

Ale skoro to właśnie najcześciej lęk trzyma nas na uwięzi przed wydaniem się w miłości, wydobywam obecność Wspomożyciela. I uciekam się do Niego.

czwartek, 4 lutego 2021

4 II, Jezus przywołuje i posyła

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie...(Mk 6, 7-13)

Dziś z postulantkami miałam konwersatorium z KKK, akurat trafił się punkt 434:

Zmartwychwstanie Jezusa otacza chwałą imię Boga Zbawiciela, ponieważ odtąd właśnie imię Jezus ukazuje w pełni najwyższą moc imienia, które jest "ponad wszelkie imię" (Flp 2, 9). Złe duchy boją się Jego imienia i w Jego imię uczniowie dokonują cudów, ponieważ Ojciec udzieli im wszystkiego, o co Go poproszą w imię Jezusa.

Tak sobie myślę, że czasem (a może notorycznie) nie doceniamy małych a mocnych narzędzi łaski danych nam przez Jezusa. Myślę o Jego imieniu, o mocy Jego imienia. Jezu, zmiłuj się.

432 Imię Jezus oznacza, że samo imię Boga jest obecne w osobie Jego Syna, który stał się człowiekiem dla powszechnego i ostatecznego odkupienia grzechów. Jest to imię Boże, jedyne, które przynosi zbawienie; mogą go wzywać wszyscy, ponieważ Syn Boży zjednoczył się ze wszystkimi ludźmi przez Wcielenie w taki sposób, że "nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4, 12).

środa, 3 lutego 2021

3 II, "synu mój"

«Synu mój, nie lekceważ karcenia Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karci, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje». Trwajcie w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? (Hbr 12, 4-7. 11-15)

Trudne słowa na pierwszy rzut. Przyjęcie ich do serca zależy od serca. Tzn. ile we mnie ufności i wiary w dobroć Boga, na tyle słowa Listu do Hebrajczyków dadzą mi światła i podniosą na duchu. Jeśli miałabym zastrzeżenie do Bożego prowadzenia, to te słowa tylko rozwścieczą. 

Staję przy Jezusie (ale to On pierwszy przy mnie staje) na osobistej modlitwie, bym mogła razem z Nim popatrzeć na Ojca. 

wtorek, 2 lutego 2021

2 II, cały Ojcu

... Za natchnieniem więc Ducha przyszedł [Symeon] do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga... Łk 2,22-40

Fot. Jedna z młodych sióstr narysowała. Dobrze ujęte: Jezus przekazywany z rąk Maryi do rąk Symeona. Myślę o życiu zakonnym i widzę to samo: oddanie się Bogu i przekazywanie z rąk ludzkich do rąk ludzkich. Ale jednak wciąż cali dla Ojca i cali dla świata - jak Jezus. W przynależności do Niego.

poniedziałek, 1 lutego 2021

1 II, czyj scenariusz?

... Gdy wsiadał do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł przy Nim zostać. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: «Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą». Mk 5,1-2

Intryguje mnie ten moment. Patrzę na Jezusa, który mówi "nie" dla uzdrowionego, który chce iść za Nim. Pragnienie Jezusa jest ważniejsze od pragnienia uzdrowionego. Jest posłuszny Jezusowi, więc pomimo tego, że scenariusz nie idzie według jego myśli, wydaje mi się, że jest szczęśliwy i życie jego jest owocne.