niedziela, 23 czerwca 2024

23 VI, przeprawmy się

Owego dnia, gdy zapadł wieczór, Jezus rzekł do swoich uczniów: «Przeprawmy się na drugą stronę». Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. [...] «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» On, powstawszy, zgromił wicher i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!» Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. (Mk 4, 35-41)

Właściwie kto kogo w tej łodzi przeprawia... Uczniowie, którzy wiosłują, czy Jezus, który śpi?
W moim życiu też to pytanie jest istotne i zasadne :). Czasem biorę wiosła w swoje ręce i mam poczucie, że mam Jezusa (tabernakulum w klasztorze). Ale prawdą jest - i dziś mi to Słowo przypomniało - że On jest właściwym Wiosłującym i Władającym w moim życiu.
To dzisiejsze Słowo bardzo wpisało się w życie naszej Wspólnoty, bo wczoraj wieczorem był odczytany list przełożonej generalnej, ogłaszający zmiany. Ja też mam zmianę. Będzie przeprowadzka z Krakowa do Szczecina po latach.
Oto wszystko czynię nowe (2 Kor 5,17)

czwartek, 20 czerwca 2024

20 VI, boja ;)

Niedawno byłam nad morzem. Widziałam boje przy brzegu. Pełnią swoje funkcje, służą bezpieczeństwu, oznaczają pas wydzielony do pływania. Ale dały mi też do myślenia...
W duchowym wymiarze nie chcę być boją. Jeśli symbolicznie nazwę morzem rzeczywistość Bożą, to chcę być zanurzona w morzu, a nie dryfować na powierzchni. 
Im więcej we mnie ciężaru (chwały Bożej), tym bardziej wchodzę w głębiny.
Małostkowość czyni mnie lekką i upodabnia do boi. Jakie to podobne w brzmieniu: "bo ja!" i boja. :)
Takie to przemyślenia.
Modlitwa moja - nabieranie ciężaru :)

Fot. a to takie zanurzenie nieplanowane... i dobrze mi dobrze mi tak ;)

środa, 19 czerwca 2024

19 VI, rób swoje tzn. kochaj

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie... (Mt 6, 1-6. 16-18)

Aby widzieli... 
Jeśli zauważy ktoś dobro, które czynię, niech mu będzie :). Ale jeśli nie zauważy..., to ja chcę czynić dobro i bez zauważenia.
Panie, daj mi swego Ducha i pozwól tak żyć.

Fot. zawołanie jadwiżańskie jest takie: "Kochaj. I czyń, co widzisz". Jest to połączenie św. Augustyna i św. Jadwigi Królowej.

wtorek, 18 czerwca 2024

18 VI, konfrontacja

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?... Mt 5, 43-48)

Słowa Jezusa konfrontują moje serce z prawdą o mnie. Widzę, jak bardzo miłosierdzia potrzebuję, by mieć w sobie tę zdolność kochania. Jak słońce... być jak słońce..., być jak deszcz..., dawać miłość z głębi serca, a nie tylko "wydzielać użytecznie" z korzyścią własną.

piątek, 14 czerwca 2024

14 VI, ku głębszej relacji

Wtedy Bóg rzekł: «Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!» A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pana nie było w wichurze. A po wichurze – trzęsienie ziemi: Pana nie było w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pana nie było w ogniu. A po tym ogniu – szmer łagodnego powiewu... (1 Krl 19, 9a. 11-16)

Te wszystkie doświadczenia tremendum są potrzebne i są dane po to, by ... doczekać się wreszcie łagodnego powiewu. By zrozumieć, że nie lękiem Boga się doświadcza (smakuje, dotyka... nie wiem, jakiego słowa tu użyć) ale miłością.
Słowo Boga, które tam pada do Eliasza: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" jest bardzo potrzebne też dla każdego z nas. Trzeba na nie w prawdzie i uczciwości odpowiedzieć. Takie momenty mogą stać momentami nawrócenia i głębszej relacji z Panem.

czwartek, 13 czerwca 2024

13 VI, wiara nadziejna

Potem [Eliasz] powiedział swemu słudze: «Podejdź i spójrz w stronę morza!» On podszedł, spojrzał i wnet powiedział: «Nie ma nic!» Na to mu odrzekł Eliasz: «Wracaj siedem razy!» Za siódmym razem sługa powiedział: «Oto obłok mały jak dłoń człowieka podnosi się z morza!» ... (1 Krl 18, 41-46)

Długomyślność Eliasza nazywam wiarą nadziejną. Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, kiedy się prosi Boga i powierza się Mu.
Byłam dziś z siostrami na filmie "Wolni. Podróż do wnętrza". Jestem pod wrażeniem. Podobał mi się. Spotkałam w nim świadków Obecnego. Nie nachalnych - takich zwyczajnych jak przemoczone ubranie w deszczu... Oglądając syciłam się Drogą, Prawdą, Życiem... Przypomniałam sobie czym jest nawrócenie i co je powstrzymuje. 
Piękne krajobrazy oddające też stany duszy. Piękne, naturalne ludzkie twarze i historie. 
"Zielona strefa buforowa" dla dzisiejszego świata. Potrzebna i konieczna. 
Ludzie, którzy jak Eliasz mają wiarę, nadzieję i nade wszystko miłość.

Fot. zrobiłam je wczoraj z tarasu jezuitów w Gdyni - tęcza nad morzem

środa, 12 czerwca 2024

12 VI, Twoimi ścieżkami

Naucz mnie, Boże, chodzić Twoimi ścieżkami,
prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń. (Ps 25)

Powyższe słowa słyszymy dziś w aklamacji przed Ewangelią. Jestem z młodymi siostrami na wyjeździe wakacyjno-integracyjnym. Poznajemy nowe miejsca, ludzi. Świętych i jeszcze nie kanonizowanych :). Słuchamy Słowa i słów... 
Są codzienne małe decyzje. To one kształtują serce i uwrażliwiają na głos sumienia. 

wtorek, 11 czerwca 2024

11 VI, uporządkować swoje

Jezus powiedział do swoich apostołów: «Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie»... (Mt 10,7-13).

Zobaczyłam to zdjęcie u znajomego na fb (nie znam autora), pomyślałam sobie, że jest w tym dużo racji. A dzisiejsze słowo Boże mnie też w tym kierunku prowadzi. Bo najpierw Ewangelię ma przyjąć moja ziemia: mój umysł, moje serce, moje uczucia, przekonania. To te miejsca najpierw potrzebują uzdrowienia, wskrzeszenia, oczyszczenia, wymiecienia złego…
Człowiek, który ma uporządkowane i poddane Bogu "swoje tereny", może iść i głosić królestwo Boże. Inaczej będzie głosił królestwo... swoje.

środa, 5 czerwca 2024

5 VI, nie wstydź się

 … Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii mocą Bożą! 2 Tm1nn

Nie wstydź się świadectwa Ewangelii - to przesłanie nie tylko na tamte, ale i na nasze czasy. To wezwanie też osobiście przyjmuję. Tak się składa, że wokół coraz więcej samorealizacji, kariery itp…, że postawa drugo-, trzecio-… rzędna jest nie modna. Wydanie się, nie szukanie swego, zgoda na małe wydają się nie atrakcyjne. Wczoraj było wspomnienie liturgiczne naszego patrona bł. Michała Giedroycia - mistrza drugiego planu. Czy jesteśmy gotowe, czy ja jestem gotowa, jak on, zgodzić się na małość? Na małe, proste, zwyczajne życie ale z wielką miłością. Zgodzić się na ukrycie w Sercu Ojca, gdzie (tylko) On widzi?… 

Czy nie wstydzę się takiego świadectwa, które nie błyszczy, tylko niesie cichą, życiodajną miłość często karmiąc się krzyżem…?

poniedziałek, 3 czerwca 2024

3 VI, zaufanie

Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał... (Mk 12, 1-12)

Trwamy w nowennie przed uroczystością św. Jadwigi Królowej. 8 czerwca na Wawelu główne uroczystości, a w piątek 7 VI w Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego konferencja naukowa „Królowa Jadwiga. 650-lecie urodzin”. Więcej tutaj: https://www.jadwizanki.pl/2024/05/29/urodziny-jadwigi-w-krakowie/
To był dział reklamy :)
A teraz do rzeczy, tj. do Słowa. 
Człowiek z przypowieści o winnicy obdarzył rolników zaufaniem. Oni okazali się niewdzięczni.
Nas też Bóg obdarza zaufaniem... 

Fot. Z każdej Mszy wychodzimy obdarzeni zaufaniem...
***
ciekawym i nowym spojrzeniem było usłyszane podczas liturgii słowo, że "otoczył murem" może prowadzić do zobaczenia na tych, których nam daje Bóg na codzień... na ludzi, którymi jestem otoczona jak murem...

niedziela, 2 czerwca 2024

2 VI, Jesteś i ja Ci dziękuję

Jadę pociągiem do Warszawy. Święto Dziękczynienia. Wprowadzenie relikwii św. Jadwigi Królowej do świątyni Opatrzności Bożej. Jako Jadwiżanki będziemy w tym uczestniczyć. Wiele w myślach spraw „pracuje”. Czasem wydaje mi się, że dzieją się poza Bogiem…  Modliłam się właśnie brewiarzem. Św. Augustyn naprowadził serce i umysł w dobrym kierunku :). Dzielę się fragmentem jego Wyznań i … wracam do serca swego, gdzie mieszka Ten, którego świat pomieścić nie zdoła:

„…Skoro więc i ja istnieję, a nie istniałbym w ogóle, gdybyś nie był we mnie, to na cóż prosić, abyś przyszedł do mnie? Nie zstąpiłem jeszcze w krainę umarłych, a jednak tam również jesteś. Albowiem "choćbym zstąpił do otchłani", jesteś. Nie byłoby mnie, Boże mój, nie byłoby mnie w ogóle, gdybyś nie był we mnie, albo raczej gdybyś nie był w sobie, ponieważ "wszystko z Ciebie, przez Ciebie i dla Ciebie". Tak jest, o Panie, tak właśnie jest. Gdzież zatem mam wzywać Ciebie, skoro jestem w Tobie? Albo skąd miałbyś do mnie przybyć? Gdzie mam się udać poza niebo i ziemię, aby stamtąd przybył do mnie mój Bóg, który powiedział: "Czyż nie wypełniam nieba oraz ziemi?" 

Któż da mi spocząć w Tobie? Któż wprowadzi Cię do mego serca, abyś je nasycił, abym zapomniał o moich złościach i przylgnął do Ciebie, mego najwyższego dobra? Kim jesteś dla mnie? Okaż miłosierdzie i pomóż mi to wyrazić. Kimże ja sam jestem dla Ciebie, że nakazujesz mi kochać Cię, a gdybym nie miłował, byłbyś zagniewany i groziłbyś wielkimi nieszczęściami. Czyż nie dość nieszczęścia, że nie miłuję Ciebie?

     Ach, Panie, Boże mój! Powiedz w swym miłosierdziu, kim jesteś dla mnie. "Powiedz mej duszy: Jam twym zbawieniem". Powiedz tak, abym usłyszał. Oto uszy mego serca zwrócone ku Tobie; otwórz je i "powiedz mej duszy: Ja jestem twoim zbawieniem". (Św. Augustyn, Wyznania)