niedziela, 23 czerwca 2024
23 VI, przeprawmy się
czwartek, 20 czerwca 2024
20 VI, boja ;)
środa, 19 czerwca 2024
19 VI, rób swoje tzn. kochaj
wtorek, 18 czerwca 2024
18 VI, konfrontacja
Słowa Jezusa konfrontują moje serce z prawdą o mnie. Widzę, jak bardzo miłosierdzia potrzebuję, by mieć w sobie tę zdolność kochania. Jak słońce... być jak słońce..., być jak deszcz..., dawać miłość z głębi serca, a nie tylko "wydzielać użytecznie" z korzyścią własną.
piątek, 14 czerwca 2024
14 VI, ku głębszej relacji
czwartek, 13 czerwca 2024
13 VI, wiara nadziejna
środa, 12 czerwca 2024
12 VI, Twoimi ścieżkami
wtorek, 11 czerwca 2024
11 VI, uporządkować swoje
środa, 5 czerwca 2024
5 VI, nie wstydź się
Nie wstydź się świadectwa Ewangelii - to przesłanie nie tylko na tamte, ale i na nasze czasy. To wezwanie też osobiście przyjmuję. Tak się składa, że wokół coraz więcej samorealizacji, kariery itp…, że postawa drugo-, trzecio-… rzędna jest nie modna. Wydanie się, nie szukanie swego, zgoda na małe wydają się nie atrakcyjne. Wczoraj było wspomnienie liturgiczne naszego patrona bł. Michała Giedroycia - mistrza drugiego planu. Czy jesteśmy gotowe, czy ja jestem gotowa, jak on, zgodzić się na małość? Na małe, proste, zwyczajne życie ale z wielką miłością. Zgodzić się na ukrycie w Sercu Ojca, gdzie (tylko) On widzi?…
Czy nie wstydzę się takiego świadectwa, które nie błyszczy, tylko niesie cichą, życiodajną miłość często karmiąc się krzyżem…?
poniedziałek, 3 czerwca 2024
3 VI, zaufanie
niedziela, 2 czerwca 2024
2 VI, Jesteś i ja Ci dziękuję
„…Skoro więc i ja istnieję, a nie istniałbym w ogóle, gdybyś nie był we mnie, to na cóż prosić, abyś przyszedł do mnie? Nie zstąpiłem jeszcze w krainę umarłych, a jednak tam również jesteś. Albowiem "choćbym zstąpił do otchłani", jesteś. Nie byłoby mnie, Boże mój, nie byłoby mnie w ogóle, gdybyś nie był we mnie, albo raczej gdybyś nie był w sobie, ponieważ "wszystko z Ciebie, przez Ciebie i dla Ciebie". Tak jest, o Panie, tak właśnie jest. Gdzież zatem mam wzywać Ciebie, skoro jestem w Tobie? Albo skąd miałbyś do mnie przybyć? Gdzie mam się udać poza niebo i ziemię, aby stamtąd przybył do mnie mój Bóg, który powiedział: "Czyż nie wypełniam nieba oraz ziemi?"
Któż da mi spocząć w Tobie? Któż wprowadzi Cię do mego serca, abyś je nasycił, abym zapomniał o moich złościach i przylgnął do Ciebie, mego najwyższego dobra? Kim jesteś dla mnie? Okaż miłosierdzie i pomóż mi to wyrazić. Kimże ja sam jestem dla Ciebie, że nakazujesz mi kochać Cię, a gdybym nie miłował, byłbyś zagniewany i groziłbyś wielkimi nieszczęściami. Czyż nie dość nieszczęścia, że nie miłuję Ciebie?
Ach, Panie, Boże mój! Powiedz w swym miłosierdziu, kim jesteś dla mnie. "Powiedz mej duszy: Jam twym zbawieniem". Powiedz tak, abym usłyszał. Oto uszy mego serca zwrócone ku Tobie; otwórz je i "powiedz mej duszy: Ja jestem twoim zbawieniem". (Św. Augustyn, Wyznania)