sobota, 25 grudnia 2021

25 XII, na sianie Bóg się dał położyć

Od bram dalekich wschodu słońca 
Aż po granice kręgu ziemi
Sławimy dziś Chrystusa Króla
Z Maryi dla nas zrodzonego. [...]
Na sianie Bóg się dał położyć
Nie gardząc nędznym stajni żłobem,
I Ten, co żywi rzesze ptaków,
Drobiną mleka był karmiony.
    Weselą się anielskie chóry
    Śpiewając Bogu hymn radości;
    Pasterzom się ukazał Pasterz,
    Którego mocą świat istnieje. (z hymnu na jutrznię Bożego Narodzenia)

24/25 XII, przychodzisz Panie, by Niebo dać ludziom


 PRZYJMIJMY JEZUSA, a wraz z NIM

radość -> lekarstwo na nasz smutek
światłość -> rozproszenie naszych ciemności
pokój -> antidotum na nasz lęk

czwartek, 23 grudnia 2021

23 XII, niech się rozwiąże język

... Pytali więc na migi jego ojca, jak by chciał go nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I zdumieli się wszyscy. A natychmiast otworzyły się jego usta i rozwiązał się jego język, i mówił, błogosławiąc Boga. (Łk 1, 57-66)

Czasem zaniemówienie leczy nasze myśli, nasze słowa...
Kiedy Bóg w tę cisze wchodzi, rodzi się błogosławieństwo = dobre mówienie.

środa, 22 grudnia 2021

22 XII, ufać i wielbić


Magnificat Maryjny śpiewam codziennie. No dobrze, żeby było precyzyjnie, czasem recytuję. 
A to wszystko może też po to, żeby nauczyć się ufać, wielbić, dziękować. Przez Maryję, z Maryją, w Maryi…

poniedziałek, 20 grudnia 2021

20 XII, Bóg posłał anioła

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja... (Łk 1, 26-38)

Bóg posyła aniołów i dziś. W bardzo różny sposób. Mnie dziś "wezwał" do wdzięczności przez sp.
I uświadamiam sobie Obecność Bożą w moim życiu i dziękuję Bogu, że był, że jest. Wierzę, że będzie, bo imię Jego: JAM JEST.  
A o sobie mogę powiedzieć: ja jestem, bo JESTEŚ.

niedziela, 19 grudnia 2021

19 XII, idzie mój PAN

... Powstanie on i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana, Boga swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi. A on będzie pokojem. (Mi 5, 1-4a)

Słucham proroctwa starotestamentowego i wiara mi mówi, że ono się spełniło i że mam do niego dostęp. Tak, chcę to sobie ponazywać i zobaczyć co mam :). 
Patrzę na mego Baranka, który jest Pasterzem i pasie mocą swej miłości, w majestacie imienia swego tj. Jezus = Jahwe zbawia. 
Nie mam już czego się błąkać i szukać, mogę osiąść i zauważyć Jego potęgę miłości aż po krańce ziemi i aż po moje krańce... po granice mojej doskonałości czy też wytrzymałości ;). 
I wiem (sprawdzone), że tylko ON jest moim pokojem
Ewangelia (Łk 1, 39-45) o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję mówi mi, że ON ciągle idzie ku mnie, idzie w drugim człowieku, idzie w Komunii św. I zaprasza, by z NIM iść do drugiego..., by nieść Jego Obecność, Jego pokój. Tylko tyle, albo aż tyle.
***
I jeszcze myśl przeczytana:
Niezwykła doprawdy jest rola Maryi! Ona nie tylko przynosi Syna Bożego - Zbawiciela, ale także Ducha Świętego - Pocieszyciela. Warto więc dużo przebywać z Maryją. (M. Łusiak SJ)

sobota, 18 grudnia 2021

18 XII, rozjaśni to, co ukryte

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie...  (Mt 1, 18-24)

Bóg oznajmia Maryi, co czyni. Józef zanim się dowie od Boga, sądzi po ludzku, rozumuje po ludzku i reaguje po ludzku. W tym ostatnim "po ludzku" z wielką miłością i miłosierdziem względem Ukochanej.
Przypomina mi się czytanie, które często pojawia się w brewiarzu:
Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamysły serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę. (1 Kor 4,5)
Oj, potrzebuję tego słowa w mojej wspólnotowej rzeczywistości! :)

poniedziałek, 13 grudnia 2021

13 XII, trzeba poczekać

Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu, pytając: «Jakim prawem to czynisz?... (Mt 21, 23-27)

Nie na każde pytanie musi być natychmiastowa odpowiedź. Czasem przyjęcia odpowiedzi musimy dojrzeć.

niedziela, 12 grudnia 2021

12 XII, gaudete

... Owego dnia powiedzą Jerozolimie: «Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!» Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, który zbawia, uniesie się weselem nad tobą, odnowi cię swoją miłością, wzniesie okrzyk radości. (So 3, 14-17)

Wszystko mi mówi, że chyba radość Boga jest większa niż nasza ludzka...
Jego Obecność nas odnawia, odnawia nas Jego miłość. Ten dzisiejszy róż liturgiczny niesie ważne przesłanie: Pan JEST blisko.

piątek, 10 grudnia 2021

10 XII, wejść dobrze w zbawczą "grę"

„Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie zawodziliście”. Przyszedł bowiem Jan, nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. (Mt 11, 16-19)

Górki, dolinki... 
To tańcowanie, to zawodzenie... 
Grunt, to rozeznać chwilę obecną i wejść w odpowiednie tony.
Patrzę na Jezusa w tabernakulum i wyczekuję tego, o którym aklamacja przed Ewangelią mówi:
Przyjdzie Pan, Książę pokoju,
wyjdźcie Mu na spotkanie.

czwartek, 9 grudnia 2021

9 XII, wskazuje dokładnie

...Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie uznać, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha! (Mt 11, 11-15)

Porównanie Jana Chrzciciela do Eliasza zdopingowało mnie do szukania o co w tym chodzi. I tak to widzę: Eliasz rozprawił się z kultem bożka Baala i objawił Jedynego Boga. Jan Chrzciciel też objawia Jedynego Mesjasza: pokazuje palcem na Jezusa Baranka Bożego. Eucharystia jest prawdziwym kultem i miejscem naszego zbawienia tu na ziemi.

środa, 8 grudnia 2021

8 XII, dar niezasłużony

Chaire kecharitomene, ho Kyrios meta Su... = witaj, uprzywilejowana, Pan z Tobą ...Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie... (Łk 1, 26-38)

Maryja w misterium Niepokalanego Poczęcia jest mi bardzo droga i bliska. To co odnajduję w tym misterium, to niezasłużony dar Boga, dar uprzedzający każdą na niego odpowiedź. Pan zawsze jest pierwszy. 
Dziś dziękuję Mu za Maryję. Dziękuję za "dowód" Jego pierwszeństwa. Dziękuję też za wprowadzenie mnie na drogę ku tej niepokalaności jaką i dla mnie przewidział. 
A od Maryi uczę się zaufania.

wtorek, 7 grudnia 2021

7 XII, szukaj mnie

«Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka?...». (Mt 18, 12-14)

Nie wiem, czy zostawiłabym 99 owiec... idąc za jedną. Ale wiem, że Jezus dla mnie by zostawił... (I nie tylko dla mnie).
To mi wystarcza, by ucieszyć się Jego wiernością, Jego miłością i miłosierdziem.

I jeszcze jedno zdanie z ks. W. Węgrzyniaka, który w dzisiejszym komentarzu zauważył:
Są ludzi, których trzeba szukać, ale są i tacy, za którymi nie wolno chodzić. A trzeba rozeznawać.

czwartek, 2 grudnia 2021

2 XII, jest co jest

Chcę się podzielić dzisiejszą perełką. 
Otrzymałam ją niejako przypadkowo dziś. 
Zastanawialiśmy się właśnie w niewielkim gronie na tym, że bywa przecież tak, że czasem pytamy siebie jak zaakceptować, jak przyjąć to, co jest, kiedy życie niesie sytuacje nieproste w przyjęciu, w przeżyciu. Odpowiada na to bardzo dobrze, (pokazując różne głosy, które w takich sytuacjach do nas przemawiają), wiersz:


To głupstwo
mówi rozum
Jest co jest
mówi miłość
To nieszczęście
mówi wyrachowanie
To po prostu cierpienie
mówi strach
To bez szans
mówi rozsądek
Jest co jest
mówi miłość
To śmieszne
mówi duma
To lekkomyślne
mówi ostrożność
To niemożliwe
mówi doświadczenie
Jest co jest
mówi miłość
Erich Fried

Fot. zdjęcie też dzisiejsze, jest na nim to co jest ;) 

niedziela, 28 listopada 2021

28 XI, maranatha


Wczoraj popołudniu w miejscu, gdzie przed 25 laty składałam swoje pierwsze śluby w kościele św. Marka w Krakowie, mogłam uklęknąć ze świecą w ręku i podziękować Jezusowi i prosić o łaskę wierności do końca. 
Jubileusz sam w sobie jest łaską. Jak też łaską jest powołanie, śluby czy wspólnota. Wdzięczność przepełnia serce i umysł, przechadza się po pamięci i rodzi modlitwę.
Wczoraj w czytaniach liturgicznych na jubileusz padły słowa z Apokalipsy Ap 22,20: "Przyjdź, Panie Jezu!' Zapisane jako maranatha - są wołaniem, a zapisane jako maran atha oznaczają, że Pan przyszedł. 
Z tym podwójnym znaczeniem wchodzę w nowy adwent:
Szukam Obecnego i przyzywam wciąż Tego, który JEST.

Fot. Chwalę się i dzielę się obrazkiem jubileuszowym :)
Oryginał dostałam w tym roku od swojej młodszej siostry zakonnej Wiktorii Dzięgielewskiej na zakończenie wspólnego czasu postulatu.

środa, 24 listopada 2021

24 XI, ten dzień

Przed 25 laty ten dzień był uroczystością Chrystusa Króla. I tego dnia złożyłam pierwszą profesję. Interpretuję to tak, ze On przyznał się publicznie do mnie :). Wiedział, co ze mnie za ziółko, ale mimo wszystko, w tym wszystkim mnie chciał. Jestem wdzięczna, radosna i szczęśliwa.

On zawsze pierwszy! I w powołaniu. I w miłowaniu. I w pamięci. I w reakcji na nasz jubileusz. Tak się stało, ze podczas ślubów wieczystych na Wawelu w ubiegłą sobotę w homilii Biskup wywołał nas - jubilatki. I podziękował za nasze „tak”. Zanim więc ja we Mszy jubileuszowej ponowię śluby, On dziękuje…

A dziś różę dostałam. Niby przypadkiem dziś, ale czytam to w kluczu Jego pamięci. 

wtorek, 23 listopada 2021

23 XI, czekaj ufnie

Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec». (Łk 21, 5-11)

Serce ufne i kochające ma predyspozycje ku temu, by się nie trwożyć. Jezus jest blisko. Bądź z Nim w Eucharystii. 

niedziela, 21 listopada 2021

21 XI, mój Król

... «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».  (J 18, 33b-37)

Trzeba długo "posiedzieć" w tej ewangelicznej scenie, żeby zaskoczyło w sercu to, co mówi Jezus. Ja jeszcze swego nie wysiedziałam, więc nie będę się mądrzyć, tylko napiszę, że chcę być tą, która słucha Jego głosu.

I jeszcze jedno: Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata jest naszą zakonną uroczystością patronalną, bo zbiera na końcu roku liturgicznego wszystkie Jezusowe odsłony (tajemnice życie). To czas składania ślubów wieczystych. Wczoraj w wigilię s. Magdalena od Jezusa Sługi Miłości złożyła swoje śluby. 
Natomiast w sobotę 27 XI będę wraz z moją współsiostrą świętować 25-lecie pierwszych ślubów. W naszej młodej wciąż jeszcze Wspólnocie to poniekąd nowość. Zapraszam serdecznie do wspólnej modlitwy w kościele św. Marka Ewangelisty w Krakowie - sobota 27 listopada, Msza święta dziękczynna z odnowieniem ślubów o godz. 15.00.

Fot. moja próba od wielu już lat... tak chcę żyć.

środa, 17 listopada 2021

17 XI, zakwitnij

 Dzisiaj wracając z zajęć do klasztoru zobaczyłam po drodze ten kwitnący krzak. 
Można i w listopadzie zakwitnąć? Można :).
A kiedyś Założyciel powtarzał: zakwitnij tam, gdzie cię zasadzono. To tak, jakbyś pomnożył minę, którą cię obdarzono (dzisiejsza Ewangelia o minach Łk 19,11-28). 

wtorek, 16 listopada 2021

16 XI, Miłosierna

Aż wstyd, żeby dzisiaj tak nic nie napisać... :)
Mnie dziś Miłosierna wyrwała w nocy ze snu. Poszłam do kaplicy, pomodliłam się za tych, co odchodzą. Rano dowiedziałam się, że znany dziennikarz nie żyje.

Fot. u Miłosiernej jak w domu - każdy jest blisko.

poniedziałek, 15 listopada 2021

15 XI, abym przejrzał

...Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się przybliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?» On odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał». Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».  (Łk 18, 35-43)

Gdzieś wyczytałam, że Goethe określał człowieka jako strażnika na wieży: "Urodzony, aby patrzeć, powołany, aby widzieć". Naszym najgłębszym powołaniem jest takie patrzenie na świat, abyśmy dostrzegali w nim Boga w Jego niezgłębionej tajemnicy. 
Kto widzi, ten jest wolny.
Słuchanie prowadzi do posłuszeństwa, widzenie do wolności. (A. Grun)
"Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". Abym przejrzał.

niedziela, 14 listopada 2021

14 XI, wie... Ojciec

«...Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec». (Mk 13, 24-32)

Bardzo mnie ucieszyły ostanie słowa dzisiejszej Ewangelii. Bo ta  pewność, że Ojciec wie, tylko Ojciec wie..., dla mnie osobiście daje duże poczucie bezpieczeństwa. To znaczy, że wszystko, co się dokonuje wcześniej też nie wymknie się z rąk Ojca. 
W tej postawie zaufania modlę się wraz z całym Kościołem modlitwą (kolektą z dnia) i tak bardzo czuję, że ta modlitwa mnie wyraża:
Panie, nasz Boże, spraw, abyśmy znajdowali radość w Twojej służbie, albowiem szczęście trwałe i pełne możemy znaleźć tylko w wiernym oddaniu się Tobie, Stwórcy wszelkiego dobra.

sobota, 13 listopada 2021

13 XI, oczekiwanie

«Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?» (Łk 18, 1-8)

Widzę, że nie tyle chodzi w tym porównaniu o zwlekanie niesprawiedliwego sędziego, tylko o cierpliwą, wytrwałą i pewną wiarę wdowy. To zachęta Jezusa dla nas, byśmy o taką postawę w sobie zadbali.
Oczekiwanie można przezywać dwojako, jak pesymista i optymista wobec połowy zapełnionej szklanki... 
Niedawno usłyszałam i modliłam się krótką, piękną pieśnią:
"Panie, przyjdź, cały jestem oczekiwaniem. Panie przyjdź, napełnij sobą mnie".

piątek, 12 listopada 2021

12 XI, chcę być przyciągnięta

Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą razem mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona». Pytali Go: «Gdzie, Panie?» On im odpowiedział: «Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy». (Łk 17, 26-37)

Intryguje mnie to powiedzenie «Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy». Na mój język przekładam to w ten sposób: gdzie magnez, tam zgromadzą się też opiłki żelaza.
Magnezem nazywam tu Syna Człowieczego, a opiłkami tych, którzy już za życia ciążą ku Niemu. Bardzo chciałabym być tą, którą Ten magnez przyciągnie ku Sobie swą miłością, kiedy przyjdzie w paruzji.
Tymczasem daję się przyciągnąć ku tabernakulum...

Z książki Komentarz katolicki do Ewangelii św. Łukasza Pablo T. Gadenza (to moja pomoc w odpowiedzi na komentarz Leszka):


czwartek, 11 listopada 2021

11 XI, pośród was jest

«Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób dostrzegalny; i nie powiedzą: „Oto tu jest” albo: „Tam”. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest». (Łk 17, 20-25)

Jak bardzo lubię słuchać tych słów: "Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest". Wierzę tym słowom Jezusa. 
Tylko muszę się zatrzymać i popatrzeć głębiej...

niedziela, 7 listopada 2021

7 XI, JEST i widzi

 «Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok». Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz... (Mk 12, 38-44)

Dwa obrazy: ci w powłóczystych szatach i uboga wdowa. Pierwszych mamy się "strzec"... czyli uważać, rozpoznawać ich w sobie, by uwalniać się od takich postaw. W czym problem? Problem w niespójności między zewnętrzem a wnętrzem. Pokazują na zewnątrz coś, czego de facto nie ma wewnątrz. Wewnątrz jest jakaś pustka, która szuka wyrazu w pysze na zewnątrz. 
A przecież możesz rozpoznać swoje serce i dogrzebać się do źródła twojej wartości właśnie tam, a nie w tym, co zewnętrzne... Nawet szata powłóczysta gr. στολαις oznacza coś, co masz: szatę chrzcielną, daną ci w darze, jako znak umiłowania przez Boga zanim cokolwiek mogłeś zrobić...
Tylko Miłość, w którą uwierzysz, może ci dać nawrócenie. Tylko Miłość, której zawierzysz, może ci dać doświadczenie Obecności Boga w twoim życiu. 
ON JEST - to Jego imię - jest i widzi. Pozwolić Bogu patrzeć na twoje wielkie i małe wybory, decyzje... ta relacja z Nim jest sama w sobie nagrodą...

Fot. nasze szatki powłóczyste :)

wtorek, 2 listopada 2021

2 XI, jest mieszkań wiele

 „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele..."  (J 14, 1-6)

Iluż już bliskich, znajomych i krewnych, też przyjaciół, mam tam, po drugiej stronie śmierci...
Mam nadzieję, że są w domu Ojca. 
Proszę Cię, Ojcze, aby tam byli.

poniedziałek, 1 listopada 2021

1 XI, JEDEN Święty

 ... «Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków. Amen!» A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: «Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?» I powiedziałem do niego: «Panie, ty wiesz». I rzekł do mnie: «To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku, i opłukali swe szaty, i wybielili je we krwi Baranka». (Ap 7)

Tak. JEDEN tylko jest Święty. Nasza świętość jest naszą obecnością w NIM.

niedziela, 31 października 2021

31 X, εὕρηκα !

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».  (Mk 12, 28b-34)

Dzisiejsza modlitwa mnie zaskoczyła. Eureka! Coś zostało mi objawione, coś znalazłam. Nawet myślę sobie, że całe moje dotychczasowe życie jest niczym wobec tego, co przez chwilę "zrozumiałam" na modlitwie.
Wiem, że słowa nie oddadzą tego, ale spróbuję.
W pierwszym czytaniu tekstów na dziś przeznaczonych nic nie wskazywało, że będzie jakieś eureka... Potem zatrzymało mnie II czytanie, które nie pasowało do pozostałych, więc jeszcze bardziej zaczęłam go zgłębiać. "...Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego przystępują do Boga, bo wciąż żyje, aby się wstawiać za nimi." (Hbr 7, 23-28).
I jakoś, nie wiem jak, doszłam znowu do czytań pozostałych o przykazaniu miłości i zobaczyłam je w perspektywie Jezusa. Tzn., zobaczyłam Jezusa, który rzeczywiście wypełnia to pierwsze przykazanie miłości. (Gdyż o sobie, mimo, że jestem zakonnicą, nie mogę powiedzieć, że miłuję Boga całym sercem, całą duszą, całym umysłem i całą mocą...). Tak sądzę, że JEDYNIE JEZUS wypełnił to przykazanie do końca. On tak kocha Ojca.
Ale skoro Jezus łączy to pierwsze przykazanie z drugim, to pomyślałam, że musi coś w tym być też z tej perspektywy Jezusowej. I co? JEDYNIE JEZUS tak kocha bliźniego (człowieka) jak siebie samego, że dzieli się z nim swoim synostwem Bożym! Że wszystko, co dał Mu Ojciec daje nam, ludziom. Daje mi. Że rzeczywiście wymienia się ze mną na krzyżu, miejscu dla mnie odpowiednim... a przyjmuje mnie do godności umiłowanego dziecka Ojca. [... słowa nie oddadzą tego, co piszę...]
Dobrze, że jest Eucharystia, że mogę Jezusa przyjąć, że mogę i ja, choć w sposób bardzo nieodpowiedni do chwały Bożej, ale jednak mogę i ja ze swej strony oddać ster swego życia w Jego ręce, by kochał we mnie, by kochał przeze mnie Ojca i braci.
Będąc w Jezusie - Jezus we mnie - żyje tym przykazaniem miłości. On żyje na mój rachunek (w sensie tylko On pomnaża dobro we mnie), ja żyję z Jego łaski.

Fot. Witryna jednego z krakowskich sklepików :). Chodzi o wielość. A trzeba mało, albo tylko jednego...

wtorek, 26 października 2021

26 X, będzie rosło

Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach». (Łk 13, 18-21)

Nie lekceważ małych rzeczy. Królestwo Boże rośnie cicho, w ukryciu i z małego. Nawet jeśli ogród, którym może być twoje serce jest pełen innych rzeczy..., to wpuszczenie i przyjęcie Bożej łaski w małym geście jest zasianiem ziarnka gorczycy... Będzie rosło. :)

niedziela, 24 października 2021

24 X, jesteś "zawołany"

...słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go»... (Mk 10, 46b-52)

W całej tej perykopie jest dużo krzyku, tłumu i wołania. Mnie urzekła dziś pewna zmiana kierunku, jaka się dokonała w Bartymeuszu. 
Wyobrażam go sobie tak, że siedzi i żebrze, i jest w swoim przeżyciu pępkiem świata. To przechodzący muszą do niego podejść, nachylić się, wrzucić pieniążka. On skupia na sobie. I to wołanie do Jezusa "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną" też prowokuje Jezusa, by do niego podszedł, by go uzdrowił. Ale reżyserem tego wydarzenie jest Pan. Jezus nie podchodzi do niego, nawet nie każe go przyprowadzić, ale każe go zawołać. [Mówi do niego jego językiem - wołania]...
I zmienia się nastawienie Bartymeusza. Jest zawołany, jest powołany, zrywa się, zostawia co jego (płaszcz) i staje przed Jezusem. 
We własnym wołaniu, usłyszeć zawołanie, to może być początkiem wielkich rzeczy...

sobota, 23 października 2021

23 X, mieć Ducha Chrystusowego

 ...Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy... (Rz 8, 1-11)

Mocne to zdanie Pawłowe. Przynależność do Chrystusa mierzy się przejawem Jego Ducha. 
Dzisiaj miałyśmy taki dzień otwarty :), tzw. "sobotę u jadwiżanek". Siostra prowadząca w pewnym momencie puściła fragment filmu The Chosen. Rozbawiła mnie w tym fragmencie rozmowa Jezusa z Piotrem, gdzie wychodzą na jaw różnice w opiniach Piotra i Jezusa, choć Piotr był przekonany, że to on właśnie myśli dobrze. Łapię się czasem na tym, że muszę zapytać Jezusa, czy moja opinia na daną sprawę jest taka sama jak Jego... Bo czasami niestety nie.
Oddychać Duchem Jezusa to jest możliwe i to naszym szczęściem już tu na ziemi.

Fot. migawka z dzisiejszego przygotowania do nieszporów. A tak a propos, to modlitwa brewiarzowa jest jednym z narzędzi formujących we mnie Ducha Chrystusowego.

wtorek, 19 października 2021

19 X, uważności mi brakuje

...Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze...  (Łk 12, 35-38)

A na co tak naprawdę czekasz? Ciągle w napięciu, ciagle w myśleniu, że coś przed tobą... A co przed tobą? Jakie spotkanie przed tobą zaciąży na wieczność?
A czy spotykam Wiecznego w mojej doczesności? Czy Go dostrzegam? 
Czasami lecę po równi pochyłej dnia powszedniego i nie zauważę iskry Obecnego. Czasem zagubiam się we własnych myślach, osądach, projektach... i też nie dostrzegam światła, które przychodzi nie-stąd. 
Być w sobie, być tu i teraz, być otwartym na Przychodzącego, tak chciałabym żyć. Uważności brakuje.

Fot. bardzo stare zdjęcie: kiedyś w Sandomierzu przygotowania o świcie do procesji Bożego Ciała, robienie ołtarza, ale i zamiatanie (!) rynku. To było wymierne :) oczekiwanie na Przychodzącego.

niedziela, 17 października 2021

17 X, przybliżmy się

...Po udrękach swej duszy ujrzy światło i nim się nasyci... (Iz 53, 10-11)

Dużo w tym zdaniu nadziei i dobrej nowiny. Udręki są. I będą. Ale jeśli jestem z Jezusem, to doświadczę tego, co On: ujrzę światło i nim się nasycę. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili. (Hbr 4,16)

czwartek, 14 października 2021

14 X, Jedyny Sprawiedliwy

...wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania dzięki wierze mocą Jego krwi. Chciał przez to wykazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej – za dni cierpliwości Bożej – wyrażała się w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i aby pokazać, że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który żyje dzięki wierze w Jezusa... (Rz 3, 21-30a)

Tak, Jezus jest Jedyny Sprawiedliwy. Kropka.
Każdy z nas o tyle, o ile przybliży się do Jezusa i przyjmie odkupienie. Niby proste, a jednak wolimy "ja sam"... 

środa, 13 października 2021

13 X, trzeba coś tu wypłoszyć

...Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą... (Łk 11, 42-46)

Jezusowe "biada" jest dobrym słowem. Jest jak miecz obosieczny, który dotyka głębokich motywacji i może uciąć u korzenia coś, co w gruncie rzeczy nam samym szkodzi.
Pycha każdemu grozi, do każdego przychodzi tą czy inną drogą... Lubi się rozsiąść niezauważenie, lubi zwrócić oko na drugiego, lubi "pogłaskać" swoją słabość. Nie rozpoznasz jej, jeśli tak naprawdę nie jesteś trochę podejrzliwy wobec siebie samego.
Szukaj mnie, Jezu, szukaj we mnie głębiej niż rozsiadła się pycha. Tylko z Tobą mogę ją wypłoszyć.
To, że dziś mija 28 lat jak przyjechałam do zakonu, to samo z siebie niewiele znaczy. Dla mnie znaczy, że Ty mnie zaprosiłeś, przywiodłeś i masz mnie tu. :) I przemieniasz. Dziękuję Ci.

Fot. faryzejska doskonałość jest jak bańka mydlana

wtorek, 12 października 2021

12 X, wnętrze

...Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste... (Łk 11, 37-41)

Faryzeizm jest jak wirus. Przynajmniej mogę powiedzieć o sobie, że czasem mu się poddaję. Cóż, jak już go zdiagnozuje, to o miłosierdzie wówczas proszę wołając, właśnie, ze swego wnętrza.

poniedziałek, 11 października 2021

11 X, Emmanuel

 ...To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia... (Łk 11, 29-32)

Dlaczego żąda(my) znaku? Bo nam się wydaje, że gdy chodzi o sprawy z Bogiem, to muszą się dziać wyjątkowe rzeczy.
A Bóg schodzi do codzienności. Emmanuel.

wtorek, 5 października 2021

5 X, potrzeba tylko jednego

...A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona». (Łk 10, 38-42)

Potrzeba tylko jednego. Potrzeba tylko niepodzielnej obecności.
A że nie jest to proste i łatwe w uzyskaniu dla nas, choć tego pragniemy, wciąż jesteśmy rozrywani od wewnątrz na różne kawałki. Tak trudno jest być tu i teraz.
Czytasz z powątpiewaniem? Spróbuj być dziś na modlitwie przed Panem w takiej świadomości siebie i tego, co robisz, przynajmniej 10 minut. Spróbuj spotkać się z człowiekiem - najlepiej domownikiem swoim - przez 10 minut będąc do dyspozycji jego, słuchając go całym sobą. 

sobota, 2 października 2021

2 X, anioł stróż

Lubię aniołów, wiem, że są. Wiem, że ich potrzebuję. Cieszę się dziś nimi,
jak potrafię. I wielbię Boga za ich obecność, która zbliża mnie bo Boga.

Są jak ta filiżanka (fot.), przypominają mi, że Bóg mnie kocha każdego dnia.
Aniele Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój!...

czwartek, 30 września 2021

30 IX, niosący pokój

...Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was... (Łk 10, 1-12)

Jezus wysyłając uczniów na głoszenie królestwa uczy ich, co mają mówić. Właśnie "pokój" mnie dziś zatrzymał, bo pewnie go jakoś w tych dniach potrzebowałam. Uczniowie niosą pokój. Jezus po zmartwychwstaniu ukazując się uczniom, mówi "pokój wam".
Trzeba nam wierzyć w przychylność Boga i że przynosi pokój.
A tak realnie to można w sakramencie pojednania usłyszeć: "... niech ci udzieli przebaczenia i pokoju...".
Da pacem, Domine, da pacem...
Daj, Panie, pokój Twój tym, którzy są w próbie, w bólu czy niepokoju.

Fot. na twarzy Maryi odbija się pokój Jezusowy.

poniedziałek, 27 września 2021

27 IX, przyjąć dziecko... oddać dziecko...

Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając myśli ich serca, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki». Łk 9,46-50.

Wczoraj dostałam informację, że to dziecko, o którym pisałam przed tygodniem, Pan zabrał do siebie. Nie mogę inaczej słuchać dziś tej Ewangelii, jak tylko mając w sercu to Maleństwo i cały ten 11-dniowy koszmar tej rodziny. Łzy same cisną się do oczu...
Jednak to co daje nadzieję, to prawda, że miłość i przyjęcie tego Dziecka przez rodziców, przez znaną mi babcię, jest WIECZNA. Mały nie przestaje istnieć. Wyprzedził swoich do Domu Ojca.
Ból rozstania trzeba przeżyć, ale MIŁOŚĆ zostaje. 

niedziela, 26 września 2021

26 IX, w sobie szukaj

...Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego... (Mk 9, 38-43. 45. 47-48)

Tym razem w tej perykopie zauważyłam coś, czego chyba nie dostrzegałam. Dotychczas czytałam ją jako radykalnie odcięcie się od grzechu. I tak to widzę dalej. Ale zatrzymało mnie dziś to, że Jezus całą odpowiedzialność za grzech oddaje grzesznikowi. Czasem łatwiej powiedzieć i usprawiedliwić się, że taka sytuacja, że taka przeszłość, że inni ludzie, że to czy tamto - wszystko na zewnątrz mnie. A dziś odczytuje jasno, że we mnie jest droga do grzechu. I ja go popełniam i biorę odpowiedzialność, czy idę ku życiu, czy ku śmierci.

sobota, 25 września 2021

25 IX, rozraduj się w Bogu

... «Chcę przemierzyć Jerozolimę, aby poznać jej szerokość i długość». I wystąpił anioł, który do mnie mówił, a przed nim stanął inny anioł, któremu on nakazał: «Śpiesz się i powiedz temu młodzieńcowi: Jerozolima pozostanie bez murów, gdyż tak wiele ludzi i zwierząt w niej będzie. Ja będę dokoła niej murem ognistym – mówi Pan – a chwała moja zamieszka pośród niej». «Ciesz się i raduj, Córo Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie» – mówi Pan... (Za 2, 5-9. 14-15a)

Przyjęłam dziś to Słowo i syciłam się nim przez cały dzień.
Mówi mi ono, że nie poznam, nie zmierzę głębi miłości i miłosierdzia Bożego oraz, że Bóg jest tym, który troszczy się pierwszy o mnie...
Nawet mocne zdanie z Ewangelii: «Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi», też mnie o tym przekonuje. Że nie zamknę Boga w moje ramki.

wtorek, 21 września 2021

21 IX, TAKIE spotkanie

Wydarzenie z Mateuszem pokazuje, ze spotkanie z Jezusem i zaproszenie Go w konsekwencji do swego domu, to coś więcej niż myślę…:

...Jeśli zechcemy dotrzeć do głębszego znaczenia tych wydarzeń, zauważymy, że Mateusz nie tylko w ziemskim swoim domu przygotował Panu ucztę dla ciała, ale przez wiarę i miłość o wiele przyjemniejszą w przybytku swego serca. O takiej uczcie mówi sam Jezus: "Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną".
     Aby Go przyjąć, otwieramy drzwi na głos Jego wezwania. Dzieje się to wtedy, gdy chętnie dajemy posłuch Jego wewnętrznym lub zewnętrznym napomnieniom, kiedy wprowadzamy w czyn to, co poznaliśmy jako zadanie do spełnienia. Przychodzi, aby wieczerzać z nami, a my z Nim, bo przez łaskę swej miłości zamieszkuje w sercach wybranych, umacniając ich zawsze światłem swej obecności. Dzięki temu postępują ustawicznie w pragnieniach niebieskich, a On posila się nimi niby najwyborniejszym pożywieniem. (Św. Beda Czcigodny)

niedziela, 19 września 2021

19 IX, być w ramionach Jezusa

...On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał». (Mk 9, 30-37)

Dzisiejszą moją modlitwą było pozwolenie Bogu i sobie, by trwać w ramionach Jezusa.
Takim gestem przytulenia, objęcia ramieniem, jest w naszej Wspólnocie gest przełożonej generalnej (tzw. Matki) w czasie składania ślubów. I ten gest przypomniał mi się dziś na modlitwie. Jakoś tak podobnie musiał wyglądać gest Jezusa wobec tego dziecka z dzisiejszej Ewangelii (no, chyba, że było małe i na rękach).
Ważne jest, co ten gest mówi. A mówi mi tyle, że "masz plecy", "masz Kogoś, kto jest przy tobie". Co więcej odsyła ten gest aż do relacji z Ojcem. Trzeba nim się nasycić. Trzeba pozwolić na tę Obecność, która wybrała drogę uniżenia i zmartwychwstania. 

Fot. śluby s. P. składane 15 września br.